Nocny atak rosyjski na stolicę Ukrainy spowodował śmierć co najmniej 14 osób cywilnych i poważne uszkodzenia infrastruktury niemilitarnej, w tym budynków należących do Unii Europejskiej i British Council. W odpowiedzi Bruksela i Londyn podjęły zdecydowane kroki dyplomatyczne wobec Rosji.
Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas ogłosiła wezwanie rosyjskiego ambasadora do siedziby UE w Brukseli w związku z uszkodzeniem budynku przedstawicielstwa unijnego w Kijowie. Podkreśliła, że zgodnie z prawem międzynarodowym placówki dyplomatyczne nie mogą być celem ataków wojskowych, przypominając o obowiązujących konwencjach chroniących misje dyplomatyczne w czasie konfliktów.
Analogicznie zareagował minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii David Lammy, który wezwał rosyjskiego ambasadora w Londynie w sprawie uszkodzenia British Council. Określił nocne bombardowania jako część systematycznych działań Rosji wymierzonych w ludność cywilną i infrastrukturę niemilitarną, apelując o zakończenie eskalacji i zaprzestanie ataków powodujących ofiary wśród niewalczących.
Wezwania ambasadorów stanowią standardowe narzędzie protestu dyplomatycznego stosowane w odpowiedzi na naruszenia prawa międzynarodowego. Choć ich wymiar jest w dużej mierze symboliczny, sygnalizują stanowczość zachodnich demokracji w egzekwowaniu przestrzegania międzynarodowych norm.
British Council, brytyjska instytucja zajmująca się promocją kultury i edukacji, oraz przedstawicielstwo UE w Kijowie odgrywają istotną rolę w utrzymywaniu więzi dyplomatycznych i kulturalnych Zachodu z Ukrainą. Uszkodzenie tych placówek w trakcie rosyjskich ataków postrzegane jest jako pogwałcenie standardów ochrony misji dyplomatycznych i kulturalnych w czasie wojny.
Zachodnia reakcja wpisuje się w szerszą strategię utrzymywania presji na Rosję – obejmującą sankcje gospodarcze, wsparcie militarne dla Ukrainy oraz izolację dyplomatyczną Moskwy. Choć formalne wezwania ambasadorów nie zatrzymają działań militarnych, stanowią część międzynarodowej odpowiedzi mającej na celu obronę porządku prawnego i suwerenności państwowej.
Atak na Kijów, w wyniku którego zginęli cywile i ucierpiała infrastruktura niemilitarna, pokazuje kontynuację rosyjskiej strategii celowania w obiekty cywilne, co społeczność międzynarodowa uznaje za naruszenie prawa humanitarnego i konwencji wojennych. Wezwania ze strony UE i Wielkiej Brytanii potwierdzają determinację do reagowania na każde naruszenie międzynarodowych standardów w obliczu trwającej agresji.