Osiem brukselskich przedsiębiorstw działających w systemie czeków usługowych wystosowało oficjalny protest przeciwko niedawno zawartemu układowi zbiorowemu pracy pomiędzy federacją pracodawców Ferdergon a związkami zawodowymi. Firmy, które łącznie zatrudniają około 10 tysięcy pracowników domowych, podnoszą zarzut, że porozumienie wprowadza dyskryminację terytorialną i narusza federalne przepisy dotyczące norm płacowych.
Regionalne różnice w implementacji porozumienia
Układ zbiorowy, wynegocjowany 7 lipca, został podpisany dla Wallonii i Flandrii. Zakłada on dodatkowe wynagrodzenie w wysokości 77 centymów za każdą przepracowaną godzinę dla wszystkich zatrudnionych w tych regionach. Bruksela została jednak wyłączona z tego rozwiązania z powodu braku funkcjonującego rządu regionalnego, co uniemożliwia formalne zatwierdzenie porozumienia w stolicy.
Firmy Aaxe, Magabel, Maxi Clean, Les P’tites Fées Bleues, Batist, IKR Consulting, Magiconcept oraz 1st Belgium Service wyrażają szczególne zaniepokojenie sytuacją 28 tysięcy pracowników z Brukseli. W ich ocenie, różnicowanie warunków płacowych w zależności od regionu spowoduje nieuniknioną migrację siły roboczej z Brukseli do Flandrii i Wallonii, gdzie wynagrodzenia stają się korzystniejsze.
Zarzuty naruszenia federalnych norm płacowych
Pracodawcy z Brukseli zwracają uwagę na sprzeczność nowego układu z federalną ustawą o normie płacowej na lata 2025–2026, która przewiduje zerowy margines wzrostu wynagrodzeń. Ich zdaniem, wprowadzenie podwyżek określonych w porozumieniu grozi przedsiębiorstwom poważnymi konsekwencjami finansowymi – w tym sankcjami sięgającymi nawet 500 tysięcy euro na firmę.
Sytuacja ta stawia pracodawców w trudnym położeniu: muszą wybierać między przestrzeganiem federalnych regulacji a realizacją zobowiązań wynikających z regionalnie ograniczonego układu zbiorowego. Przedsiębiorcy podkreślają, że podpisanie porozumienia w obecnej formie pogłębia stan niepewności prawnej, ponieważ ogólnokrajowa norma płacowa obowiązuje wszystkie firmy w Belgii.
Ekonomiczne konsekwencje i perspektywy rozwiązania
Protestujące przedsiębiorstwa podkreślają, że bez dodatkowych mechanizmów wsparcia budżetowego nie są w stanie sfinansować nowych warunków w Brukseli. Wzywają więc do całkowitego wycofania obecnego układu i rozpoczęcia dialogu, którego celem będzie wypracowanie rozwiązania zgodnego zarówno z federalnym prawem, jak i z potrzebami wszystkich regionów.
Według pracodawców, przyszła konwencja zbiorowa powinna powstać pod warunkiem zagwarantowania stabilnego finansowania dla Brukseli, zniesienia regionalnych różnic w traktowaniu pracowników oraz pełnej zgodności z federalnymi normami płacowymi. Obecna sytuacja pokazuje szerszy problem belgijskiego systemu federalnego, w którym kompetencje regionalne nierzadko kolidują z ogólnokrajowymi regulacjami.
Firmy ostrzegają, że przedłużający się stan niepewności może doprowadzić do destabilizacji całego sektora czeków usługowych. To właśnie on odgrywa kluczową rolę w belgijskiej gospodarce usług domowych, zapewniając zatrudnienie dziesiątkom tysięcy osób w całym kraju.