Premier Bart De Wever (N-VA) podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko wobec uznania Palestyny podczas wspólnej konferencji prasowej z niemieckim kanclerzem Friedrichem Merzem. Belgijski szef rządu zaznaczył, że formalne uznanie państwa palestyńskiego byłoby bezcelowe i szkodliwe dla procesu pokojowego, jeśli nie zostaną spełnione określone warunki wstępne.
De Wever wymienił trzy kluczowe kryteria: demilitaryzację Hamasu, uwolnienie wszystkich zakładników oraz zagwarantowanie bezpieczeństwa Izraela. Dopiero wtedy, jak argumentował, uznanie Palestyny mogłoby być krokiem uzasadnionym i realnie wspierającym stabilizację regionu.
Premier podkreślił jednocześnie potrzebę priorytetowego traktowania wsparcia humanitarnego dla mieszkańców Gazy, co świadczy o równoczesnym łączeniu podejścia politycznego i pragmatycznej troski o sytuację cywilów.
Kwestia uznania Palestyny będzie omawiana na posiedzeniu kluczowych ministrów rządu belgijskiego, zaplanowanym na środę. De Wever zaznaczył, że w samej koalicji panują podzielone opinie, podobnie jak w całej Europie, co obrazuje złożoność problemu i brak jednomyślności na szczeblu międzynarodowym.
Wizyta De Wevera w Niemczech miała charakter zapoznawczy i wpisuje się w standardowe działania dyplomatyczne nowych przywódców rządowych. Spotkanie z kanclerzem Merzem ujawniło dużą zbieżność stanowisk obu krajów w podejściu do sprawy palestyńskiej. Merz potwierdził, że Niemcy również nie rozważają obecnie uznania Palestyny, co wzmacnia argumentację De Wevera o konieczności europejskiej koordynacji w tej kwestii.
Stanowisko belgijskiego premiera odzwierciedla szerszy dylemat europejskich rządów wobec konfliktu bliskowschodniego: presję na większe zaangażowanie dyplomatyczne z jednej strony oraz obawy, że przedwczesne decyzje mogłyby zaszkodzić perspektywom pokojowym – z drugiej.
De Wever wskazał, że uznanie państwa musi wynikać z jego zdolności do przestrzegania prawa międzynarodowego i pokojowego współistnienia z sąsiadami. Wyniki jutrzejszej debaty rządowej mogą zaważyć na kształcie belgijskiego stanowiska w dalszych dyskusjach unijnych dotyczących Bliskiego Wschodu, szczególnie wobec różnic w podejściu poszczególnych państw członkowskich.