Francuski adwokat Patrick Ramael, reprezentujący cztery rodziny ofiar słynnych Morderców z Brabancji, złożył wniosek o odsunięcie sędzi śledczej Martine Michel od dalszego prowadzenia sprawy. Jak podał w piątek dziennik Nieuwsblad, to kolejny rozdział w jednej z najbardziej kontrowersyjnych spraw kryminalnych w Belgii.
Spór o niewykorzystany trop
Podstawą żądania Ramaela jest odmowa sędzi Michel zbadania tropu dotyczącego braci Sliman – nieżyjących już gangsterów z północnej Francji, którzy jego zdaniem mogli odpowiadać przynajmniej za część morderstw przypisywanych Mordercom z Brabancji. Prawnik przypomina, że sąd apelacyjny w Mons wyraźnie zobowiązał prokuraturę federalną i sędzię śledczą do dalszego badania tego kierunku.
Ramael podkreśla, że jego celem nie jest personalny atak, lecz wskazanie na brak działań ze strony prowadzącej śledztwo. Zaznacza, że od miesięcy nic nie zostało zrobione w sprawie zaleceń sądu apelacyjnego. Krytyka ta nabiera wagi w kontekście decyzji z czerwca 2024 roku, kiedy to prokuratura federalna wraz z sędzią Michel ogłosiły zakończenie dochodzenia.
Procedura ewokacji
Prokuratura federalna potwierdziła otrzymanie wniosku o ewokację, czyli formalną procedurę umożliwiającą odsunięcie sędziego i przekazanie sprawy innej osobie. Rozpatrzenie tej prośby zaplanowano na 19 stycznia, co ponownie przedłuży proces poszukiwania prawdy.
Jedna z największych zagadek kryminalnych Belgii
Sprawa Morderców z Brabancji od czterech dekad pozostaje nierozwiązana. Seria brutalnych napadów na supermarkety i restauracje w latach 1982–1985 doprowadziła do śmierci 28 osób. Mimo licznych hipotez, dotyczących m.in. powiązań z grupami paramilitarnymi czy służbami specjalnymi, sprawcy nigdy nie zostali jednoznacznie zidentyfikowani.
Frustracja rodzin ofiar
Wniosek Ramaela odzwierciedla głębokie rozczarowanie rodzin, które od lat oczekują sprawiedliwości. Choć ewokacja mogłaby otworzyć nowe możliwości dla śledztwa, procedura ta wiąże się także z ryzykiem kolejnych opóźnień. Decyzja sądu w styczniu może zaważyć na dalszych losach jednego z najdłużej prowadzonych postępowań w belgijskiej historii sądownictwa.