Księżniczka Elżbieta, księżna Brabancji, otrzymała odnowienie wizy studenckiej i będzie mogła rozpocząć drugi rok studiów magisterskich z zakresu polityk publicznych na Uniwersytecie Harvarda. Jej powrót do Bostonu we wrześniu stał się możliwy dzięki tymczasowemu rozwiązaniu konfliktu między uczelnią a administracją federalną.
Od 22 maja bieżącego roku administracja prezydenta Donalda Trumpa wprowadziła zakaz przyjmowania zagranicznych studentów przez Uniwersytet Harvarda. Decyzję tę uzasadniono oskarżeniami o tolerowanie antysemityzmu i brak odpowiedniej ochrony żydowskich studentów podczas protestów przeciwko działaniom Izraela w Strefie Gazy.
W rzeczywistości restrykcje miały szerszy wymiar polityczny. Administracja Trumpa od dawna krytykuje elitarne uniwersytety, zarzucając im promowanie progresywnych i lewicowych ideologii. Harvard, jako jedna z najbardziej prestiżowych uczelni świata, został wskazany przez Trumpa jako symbol akademickiej opozycji wobec jego polityki.
Na skutek decyzji administracji status prawny w USA straciło około 6700 zagranicznych studentów. Harvard natychmiast podjął działania prawne, inicjując postępowanie sądowe mające na celu uchylenie ograniczeń. Do czasu rozstrzygnięcia sporu władze federalne zdecydowały o tymczasowym odnowieniu wiz, co pozwala studentom powrócić na zajęcia w nowym roku akademickim. Na liście osób objętych tym rozwiązaniem znalazła się także księżniczka Elżbieta.
Spór między administracją Trumpa a Harvardem jest częścią szerszej batalii o rolę elitarnych uczelni w amerykańskim społeczeństwie. Prezydent wielokrotnie zarzucał im wpływanie na opinię publiczną w duchu przeciwnym jego polityce, podczas gdy uniwersytety bronią prawa do wolności akademickiej i niezależności od bieżącej walki politycznej.
Sytuacja księżniczki Elżbiety pokazuje, że polityka edukacyjna Stanów Zjednoczonych wywołuje reperkusje międzynarodowe. Przyszłość jej studiów – podobnie jak tysięcy innych zagranicznych studentów – zależy ostatecznie od wyniku procesu sądowego, który może stać się precedensem w kwestii wymiany akademickiej.
Sprawa ta uwydatnia rosnące upolitycznienie amerykańskiego systemu edukacyjnego i wykorzystywanie uniwersytetów jako pola rozgrywek ideologicznych. Ostateczne rozstrzygnięcie będzie miało poważne konsekwencje nie tylko dla Harvarda, lecz także dla całego sektora szkolnictwa wyższego w USA.