Tragiczne wydarzenie w Gandawie wstrząsnęło środowiskiem pracowników socjalnych. 56-letni pracownik Ośrodka Pomocy Społecznej został zabity podczas rutynowej wizyty domowej w mieszkaniu socjalnym. Sprawca został zatrzymany po poszukiwaniach w centrum miasta.
Do dramatu doszło w środę w dzielnicy Nieuw Gent. 56-letni pracownik socjalny OCMW został śmiertelnie ugodzony nożem w mieszkaniu socjalnym przy ulicy Kikvorsstraat. Alarm wszczął jego współpracownik, który zaniepokoił się, gdy kolega nie pojawił się na kolejnym umówionym spotkaniu. Policja udała się pod adres ostatniej wizyty, gdzie znalazła ciało mężczyzny.
Wstępne oględziny potwierdziły, że zginął od ran kłutych zadanych nożem. Na miejscu pracowali śledczy, technicy kryminalistyki, lekarz sądowy oraz specjalistyczna grupa dochodzeniowa. Sekcja zwłok ma ustalić dokładne okoliczności śmierci.
Podejrzany – 38-letni lokator mieszkania – zbiegł z miejsca zdarzenia, jednak został zatrzymany w centrum Gandawy po akcji poszukiwawczej. Jest przesłuchiwany i wkrótce stanie przed sędzią śledczym, który zadecyduje o jego aresztowaniu. Według wstępnych informacji nie figurował wcześniej w rejestrach policyjnych ani sądowych, choć prokuratura Wschodniej Flandrii nie potwierdziła jeszcze oficjalnie tych danych.
Nieuw Gent – dzielnica z problemami
Nieuw Gent to rejon o specyficznej strukturze zabudowy – 600 mieszkań socjalnych w sześciu wysokich blokach. Obecnie trwa ich modernizacja: część jest wyburzana i zastępowana nowymi budynkami o tym samym przeznaczeniu. Ponieważ prace prowadzone są etapami, niektóre obiekty pozostają puste lub częściowo opuszczone, co przyciąga osoby bezdomne i sprzyja aktom wandalizmu oraz drobnej przestępczości.
Mieszkańcy od dawna skarżą się na brak poczucia bezpieczeństwa. Jedna z mieszkanek budynku Melinka przyznała, że nie jest zaskoczona tragedią – w dzielnicy często dochodzi do różnego rodzaju wykroczeń, a cała okolica sprawia wrażenie zapomnianej przez miasto.
Szok w OCMW i apel o lepszą ochronę pracowników
Wieść o śmierci kolegi wstrząsnęła całym gandawskim OCMW. Dyrekcja wyraziła głębokie kondolencje rodzinie i współpracownikom ofiary oraz zapowiedziała udzielenie wszelkiej potrzebnej pomocy.
Były współpracownik zamordowanego określa go jako doświadczonego i oddanego swojej pracy specjalistę, świadomego trudności pracy w tej części miasta. Przyznaje jednak, że od dawna ostrzegano przełożonych przed ryzykiem samotnych wizyt w domach niektórych klientów. Wskazuje, że w innych ośrodkach stosuje się zasadę, by w sytuacjach potencjalnego zagrożenia wizyty odbywały się w parach. Jego zdaniem tragedia mogła zostać uniknięta.
Stanowcze reakcje związków i władz
Stephan Van de Meirssche, sekretarz związku zawodowego ACOD LRB Wschodnia Flandria, nazwał wydarzenie wstrząsającym i niedopuszczalnym. – Agresja wobec pracowników pomocy społecznej narasta od pewnego czasu, ale zabójstwo przekracza wszelkie granice – podkreślił, apelując o szacunek dla osób niosących pomoc innym.
Astrid De Bruycker, przewodnicząca OCMW z ugrupowania Voor Gent, wyraziła współczucie rodzinie zmarłego i podkreśliła, że pracownicy socjalni znajdują się na pierwszej linii pomocy najbardziej potrzebującym. – Fakt, że jeden z nich został śmiertelnie zaatakowany w trakcie pracy, to ogromny cios dla całej społeczności – stwierdziła. Zapowiedziała pełne wsparcie miasta i pomoc psychologiczną dla współpracowników.
Czuwanie pamięci w centrum miasta
O 15:30 pod Stadshal w Gandawie zgromadziło się około 180 osób na czuwaniu pamięci. Pracownicy miejskich instytucji i OCMW przyszli, by wspólnie przeżyć żałobę i okazać solidarność. Uczestnicy siedzieli z zapalonymi świecami, tworząc krąg pamięci.
Mieke Hullebroeck, dyrektor generalna miasta, przypomniała o pracy zespołów działających w Nieuw Gent, które codziennie wspierają potrzebujących. – Przemoc nigdy nie będzie tolerowana – podkreśliła. Uroczystość zakończyła się minutą ciszy i oklaskami, które stały się symbolicznym hołdem dla zamordowanego pracownika.