Operator energetyczny Engie z powodzeniem przeprowadził pierwsze uruchomienie nowej elektrowni gazowo-parowej o cyklu kombinowanym w Flémalle. Po raz pierwszy włączono turbinę gazową, a wszystkie kluczowe systemy przeszły pełne testy techniczne, co stanowi ważny krok w rozwoju belgijskiej infrastruktury energetycznej.
Do 1 listopada Belgia zyska dodatkowe 875 megawatów mocy, co znacząco wzmocni krajowy system wytwarzania energii. Elektrownia będzie w stanie zasilić ponad milion gospodarstw domowych, stając się istotnym elementem krajowej sieci.
Vincent Verbeke, dyrektor generalny Engie w Belgii, podkreślił strategiczne znaczenie tej inwestycji dla miksu energetycznego kraju. Nowa instalacja ma pełnić rolę uzupełnienia dla innych źródeł produkcji i magazynowania energii, a jej elastyczność operacyjna czyni ją idealnym wsparciem dla niestabilnych źródeł odnawialnych.
Technologia cyklu kombinowanego wykorzystuje zarówno turbinę gazową, jak i parową, co pozwala osiągać wyższą sprawność niż w tradycyjnych elektrowniach. Taki system umożliwia też szybkie dostosowanie produkcji do zmieniającego się zapotrzebowania, co jest szczególnie istotne w dobie rosnącego udziału odnawialnych źródeł energii.
Lokalizacja elektrowni w Flémalle wpisuje się w strategię dywersyfikacji geograficznej źródeł energii w Belgii. Region waloński, dotąd kojarzony głównie z przemysłem ciężkim, zyskuje nowoczesną infrastrukturę, która wesprze zarówno lokalną gospodarkę, jak i krajowe bezpieczeństwo energetyczne. Projekt jest też elementem planów związanych ze stopniowym odchodzeniem od energetyki jądrowej.
Uruchomienie nowego zakładu ma szczególne znaczenie w kontekście wyzwań związanych z bezpieczeństwem energetycznym Belgii. Kraj, od lat zależny od importu energii i starzejących się elektrowni jądrowych, potrzebuje stabilnych i elastycznych źródeł wytwarzania. Elektrownia w Flémalle ma zapewnić niezawodność dostaw i możliwość szybkiego reagowania na zmiany rynkowe.
Inwestycja Engie wpisuje się w szersze trendy europejskiej energetyki, gdzie dąży się do ograniczenia emisji przy jednoczesnym zapewnieniu stabilności systemu. Gaz ziemny, mimo że nie jest zeroemisyjny, pozostaje technologią przejściową – oferuje niższe emisje niż węgiel, a jednocześnie zapewnia wysoką niezawodność i elastyczność.