Ministerstwo Sprawiedliwości pod kierownictwem Annelies Verlinden zaprezentowało ambitny program modernizacji belgijskiego systemu penitencjarnego. Zakłada on utworzenie niemal dwóch tysięcy nowych miejsc w zakładach karnych do 2030 roku, przy minimalnym budżecie wynoszącym 55 milionów euro. Plan obejmuje budowę nowego więzienia w Vresse-sur-Semois oraz rozbudowę istniejących jednostek w Termonde i Saint-Gilles. Celem jest złagodzenie problemu chronicznego przeludnienia, który od lat dotyka belgijskie więzienia.
Choć rządowy plan spotkał się z częściowym poparciem ze strony środowisk związanych z więziennictwem, pojawiły się też głosy krytyki. Jednym z najbardziej podnoszonych zarzutów jest brak kompleksowego podejścia do najpilniejszych problemów systemu, w tym pominięcie zakładu karnego w Mons w planach modernizacyjnych.
Dany Delbart, funkcjonariusz służby więziennej i lider związku zawodowego Sypol-EPI, reprezentującego m.in. personel więzienny, wyraził głębokie rozczarowanie tą decyzją. Zwrócił uwagę na dramatyczne warunki sanitarne w więzieniu w Mons, gdzie z powodu przepełnienia część osadzonych śpi na materacach rozkładanych na podłodze. Obiekt ten, według związkowca, stanowi przykład szerszego problemu degradacji technicznej infrastruktury i rażących braków w zakresie standardów humanitarnych.
Sytuację w Mons dodatkowo pogarsza konieczność przyjmowania osadzonych, którzy w normalnych warunkach trafialiby do zakładów w Brukseli. Dysfunkcjonalność nowego więzienia w Haren sprawia jednak, że system penitencjarny musi ich tymczasowo relokować – między innymi właśnie do przepełnionego Mons.
Związek zawodowy Sypol-EPI domaga się budowy nowej jednostki między Mons a Jamioulx. Taka lokalizacja, według Delbarta, byłaby znacznie bardziej funkcjonalna niż planowane więzienie w Vresse-sur-Semois. Wskazał on na oddalenie tej ardeńskiej miejscowości od głównych ośrodków miejskich, z których pochodzą osadzeni. Taka lokalizacja generowałaby wyższe koszty transportu oraz utrudniała kontakty rodzinne. Dodatkowo – jak zaznacza Delbart – infrastruktura medyczna w tym regionie jest ograniczona, a najbliższy szpital znajduje się po francuskiej stronie granicy.
Ministerstwo Sprawiedliwości odpowiedziało na te zarzuty, podkreślając, że przedstawiony plan stanowi część szerszej strategii reorganizacji całego systemu penitencjarnego. Minister Verlinden zapewniła, że celem rządu jest stworzenie godnych warunków dla wszystkich osadzonych, niezależnie od zmian demograficznych, które mogą nastąpić w przyszłości. Dodała również, że obecne plany mają charakter wstępny i będą ewoluować – możliwe jest więc uwzględnienie dodatkowych inwestycji, w tym potencjalnie w Mons.
Deklaracja otwartości ze strony ministerstwa daje nadzieję na przyszłe zmiany, jednak brak konkretnych zobowiązań finansowych i terminowych sprawia, że los placówek takich jak więzienie w Mons pozostaje niepewny.
Belgijski system penitencjarny od lat zmaga się z niedoinwestowaniem oraz rosnącą liczbą osadzonych. Proponowany plan rozbudowy, mimo ambitnych założeń liczbowych, będzie wymagał nie tylko znacznych środków finansowych, ale także spójnej strategii geograficznej. Tylko przemyślane i realistyczne działania mogą zapewnić efektywność operacyjną systemu oraz godne warunki odbywania kary zgodne z zasadami praw człowieka.