W jednej z placówek opiekuńczych dla nieletnich w prowincji Brabancja Flamandzka doszło do poważnego zdarzenia, który uruchomił działania służb społecznych oraz prokuratury. Matka pięcioletniego chłopca oskarża ośrodek o niewłaściwą reakcję na przypadek molestowania seksualnego dziecka przez trzynastoletniego mieszkańca tej samej placówki.
Do zdarzenia miało dojść w sobotni wieczór. Jak informuje Het Laatste Nieuws, kobieta otrzymała telefon od pracownika ośrodka, który poinformował ją o przewiezieniu dziecka na szpitalny oddział ratunkowy w Leuven. Matka dowiedziała się, że chłopiec padł ofiarą agresji ze strony starszego podopiecznego. Już w trakcie podróży do szpitala skontaktował się z nią lekarz, prosząc o zgodę na przeprowadzenie specjalistycznych badań.
Zabezpieczono materiał do analizy DNA
Po przybyciu do szpitala kobieta przez blisko godzinę oczekiwała na możliwość spotkania z dzieckiem. Według jej relacji, pracownik ośrodka miał zastać pięciolatka oraz trzynastoletniego mieszkańca nagich w pokoju młodszego chłopca – w sytuacji wskazującej na możliwe molestowanie seksualne. Zdarzenie to wymagało nie tylko przeprowadzenia badań lekarskich, ale także pobrania materiału genetycznego do analizy. Dziecko otrzymało również materiały informacyjne dotyczące przemocy seksualnej.
Następnego dnia matka złożyła zawiadomienie o przestępstwie na komisariacie w Aarschot. Funkcjonariusze przyjęli zgłoszenie, sporządzili protokół i nawiązali kontakt z placówką. Według matki, mimo powagi sytuacji, ośrodek sugerował powrót chłopca do instytucji – mimo że trzynastoletni sprawca nadal tam przebywał. Kobieta stanowczo odmówiła, powołując się na dobro dziecka i dostarczając zaświadczenie lekarskie uzasadniające jego nieobecność.
Ośrodek odpiera zarzuty o zaniechania
Matka chłopca zarzuca placówce brak natychmiastowego kontaktu z policją oraz opóźnienie w poinformowaniu jej o zdarzeniu. Podejrzewa również próbę zatuszowania sprawy. Dyrekcja ośrodka stanowczo zaprzecza tym oskarżeniom. Jak twierdzi, działania personelu były zgodne z obowiązującymi procedurami – niezwłocznie poinformowano zarówno Flamandzką Agencję ds. Osób z Niepełnosprawnościami, jak i Agencję Wzrostu.
Jeszcze tego samego wieczoru o sprawie powiadomiono także służby społeczne sądu ds. nieletnich. Z uwagi na nieobecność sędziego prowadzącego, jego zastępca przejął nadzór nad postępowaniem i zażądał szczegółowego raportu z przebiegu zdarzenia. Dyrekcja placówki nie ujawnia szczegółów dotyczących działań podjętych wobec trzynastolatka, powołując się na ochronę prywatności obojga nieletnich.
Trudna sytuacja rodzinna
Pięcioletni chłopiec został umieszczony w placówce na początku roku z powodu przemocy domowej ze strony ojca. Matka dziecka, z którą ojciec jest obecnie rozwiedziony, ma prawo do odwiedzin w każdą środę oraz podczas niektórych weekendów wakacyjnych.
W najbliższych dniach zaplanowano przesłuchanie dziecka przez specjalistyczny zespół psychologiczny. Jak wyjaśnia prawniczka specjalizująca się w prawie nieletnich, w tego typu sprawach priorytetem sądu jest przede wszystkim zapewnienie wsparcia i pomocy edukacyjnej – nie zaś karanie sprawcy. Postępowanie ma na celu nie tylko ochronę pokrzywdzonego, lecz także wdrożenie środków minimalizujących ryzyko wystąpienia podobnych sytuacji w przyszłości.