Kristiaan Borret, który od dziesięciu lat pełni funkcję architekta miejskiego Brukseli, zakończy swój drugi mandat 31 sierpnia. Zdecydował, że nie będzie ubiegać się o kolejną kadencję – potwierdziła w rozmowie z portalem Bruzz sekretarz stanu ds. urbanistyki Ans Persoons (Vooruit).
Funkcja kluczowa dla ładu przestrzennego
Stanowisko architekta miasta odgrywa centralną rolę w kształtowaniu przestrzeni publicznej Regionu Stołecznego Brukseli. Do jego zadań należy nie tylko nadzór nad jakością architektoniczną projektów, ale również zapewnienie zgodności z przepisami urbanistycznymi oraz doradztwo przy planowanych inwestycjach – wszystko z zachowaniem niezależnej pozycji. Kandydat wybierany jest w drodze otwartego konkursu.
Chociaż prawo nie nakłada obowiązku natychmiastowego powołania następcy, rząd regionalny już w maju ubiegłego roku zatwierdził procedurę nominacyjną. Jak informuje komitet selekcyjny, aktualnie tylko jeden kandydat spełnia wszystkie wymagania. Nominacja wymaga jednak porozumienia pomiędzy ugrupowaniami koalicyjnymi, a urbanistyka pozostaje jednym z bardziej konfliktogennych tematów w brukselskiej polityce.
Groźba paraliżu administracyjnego
Brak następcy lub opóźnienie w nominacji może poważnie wpłynąć na funkcjonowanie systemu wydawania pozwoleń budowlanych. Szczególnie zagrożone są większe inwestycje, które – zgodnie z obowiązującymi przepisami – muszą uzyskać opinię inspektora budowlanego. Bez niej decyzje mogą zostać zakwestionowane, a same pozwolenia uznane za nieważne.
Dodatkowo prawo przewiduje obowiązek wypłaty odszkodowań deweloperom, którzy poniosą straty w wyniku uchybień administracyjnych. Opóźnienia w procedurach lub nieważność wydanych decyzji mogą więc skutkować realnymi kosztami dla budżetu regionalnego.
Polityczny wyścig z czasem
Perspektywa konieczności wypłaty odszkodowań wywiera presję na rząd regionalny, by nie dopuścić do dłuższego wakatu na tym kluczowym stanowisku. Ostateczna decyzja w sprawie następcy Kristiaana Borreta będzie testem sprawności obecnej koalicji w zakresie podejmowania ponadpartyjnych decyzji o charakterze technicznym, ale o dużym znaczeniu praktycznym.
Obecna sytuacja doskonale pokazuje, jak bardzo brukselska urbanistyka uzależniona jest nie tylko od wiedzy specjalistycznej, ale i od politycznej zdolności do kompromisu.