Dwudziestoletni mieszkaniec Anderlechtu złożył oficjalną skargę na funkcjonariuszy strefy policyjnej Bruxelles-Ouest, zarzucając im brutalne traktowanie oraz przemoc fizyczną. Według relacji Oussamy Haddadego, padł on ofiarą poważnych nadużyć po tym, jak w obronie rodziny uderzył policjanta, którego – jak twierdzi – wziął za włamywacza.
Do zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek w domu rodzinnym studenta na Anderlechcie. Jak relacjonuje Haddade, został obudzony przez młodszego brata, który w panice poinformował go o obecności nieznajomej osoby w ogrodzie. Działając instynktownie, w przekonaniu, że ma do czynienia z intruzem, zaatakował osobę wchodzącą na posesję – nie wiedząc, że jest to funkcjonariusz policji biorący udział w pościgu za podejrzanym.
Eskalacja i zarzuty nadużyć
Według Haddadego, gdy tylko zorientował się, że zaatakował policjanta, natychmiast przestał działać. Jednak inni funkcjonariusze mieli natychmiast obezwładnić go z użyciem siły. Twierdzi, że w radiowozie był dalej bity, znieważany i zastraszany – w tym przy użyciu obelg o charakterze rasistowskim. Całą sytuację porównuje do „sceny tortur”.
Po przewiezieniu do szpitala UZ Brussel, jak utrzymuje, przemoc nie ustała, a personel medyczny nie zareagował na jego wołania o pomoc. Z licznymi siniakami i złamanym żebrem, po nocy spędzonej w areszcie i przesłuchaniu przez sędzię śledczą, został wypuszczony na ulicę – w piżamie.
Skarga i weryfikacja medyczna
Oussama Haddade złożył oficjalną skargę do Komitetu P – niezależnego organu nadzorującego działalność policji. Badanie przeprowadzone później w szpitalu Saint-Pierre wykazało obrażenia zgodne z jego relacją. Sam zainteresowany interpretuje działania funkcjonariuszy jako akt odwetu za wcześniejsze nieporozumienie.
Strefa policyjna Bruxelles-Ouest odmówiła komentarza w sprawie, informując jedynie, że przekazała ją do Komitetu P. Taka postawa jest zgodna z obowiązującą procedurą w przypadkach zarzutów o nadużycia – niezależne dochodzenie ma zapewnić obiektywną ocenę sytuacji.
Przypadek Haddadego pokazuje, jak łatwo może dojść do eskalacji, gdy zabraknie jasnej komunikacji i gdy reakcje funkcjonariuszy wykraczają poza granice proporcjonalności. Wyniki postępowania prowadzonego przez Komitet P będą miały kluczowe znaczenie dla wyjaśnienia przebiegu zdarzeń oraz ewentualnego pociągnięcia do odpowiedzialności osób, które dopuściły się nadużyć.