Kolegium policyjne strefy Midi, obejmującej dzielnice Anderlecht, Forest i Saint-Gilles, zdecydowało o zwolnieniu ze służby starszej inspektorki policji w związku z wielokrotnym naruszeniem przepisów dotyczących dostępu do poufnych danych. Funkcjonariuszka przez kilka lat wykorzystywała swoje uprawnienia służbowe do przeglądania informacji operacyjnych dotyczących swojego brata, wielokrotnie notowanego przez organy ścigania za przestępstwa oraz powiązania ze środowiskiem przestępczym na Anderlechcie.
Wewnętrzne dochodzenie wykazało, że policjantka co najmniej osiem razy w ciągu pięciu lat nieuprawnienie logowała się do centralnej bazy danych ISLP, używając własnych danych dostępowych w celu sprawdzenia akt i protokołów dotyczących jej brata. Mężczyzna ten widnieje w rejestrach jako osoba zamieszana w kradzieże, pobicia oraz działalność w zorganizowanych grupach przestępczych, działających głównie na terenie Anderlechtu.
Działalność brata funkcjonariuszki koncentrowała się w okolicach Peterbos i Lemmens – dzielnic uważanych za newralgiczne punkty na mapie walki z przestępczością narkotykową i strzelaninami, które regularnie nawiedzają region brukselski. Te rejony są pod wzmożonym nadzorem służb ze względu na ich rolę w lokalnej dystrybucji narkotyków oraz powiązania z brutalnymi porachunkami gangów.
Chronologia wydarzeń sugeruje, że problemy dyscyplinarne inspektorki narastały z czasem. W 2023 roku została już ukarana oficjalnym ostrzeżeniem służbowym, a wkrótce potem złożyła zawiadomienie o rzekomym molestowaniu przez przełożonego. Sprawa ta nadal jest przedmiotem osobnego dochodzenia. Miesiąc po złożeniu zawiadomienia do kierownictwa strefy policyjnej dotarły sygnały, że funkcjonariuszka interesuje się sprawami dotyczącymi handlu narkotykami, w które zamieszany był jej brat.
Obawa przed możliwym przeciekiem informacji operacyjnych zagrożeniem dla prowadzonych śledztw skłoniła władze do wszczęcia pełnego audytu. Analiza pięcioletniego okresu pracy funkcjonariuszki potwierdziła, że wielokrotnie naruszała zasady dostępu do danych, przeglądając dokumenty dotyczące bliskiego członka rodziny.
Zastosowana sankcja – zwolnienie – należy do najsurowszych przewidzianych przez przepisy dyscyplinarne w belgijskiej policji. Decyzja kolegium podkreśla powagę naruszenia, które uderza nie tylko w obowiązujące procedury, ale również w podstawowe zasady etyki zawodowej i zaufania publicznego. Nadużycie uprawnień w celu ochrony interesów osoby powiązanej z przestępczością organizowaną stanowi realne zagrożenie dla integralności całego systemu.
Zwolniona funkcjonariuszka zdecydowała się na drogę sądową, domagając się uchylenia decyzji o zwolnieniu. Jej wniosek o wstrzymanie wykonania kary został jednak odrzucony. Obecnie sprawa znajduje się przed Radą Stanu, która zdecyduje o zasadności zwolnienia. Od tej decyzji będzie zależeć, czy była policjantka będzie miała szansę wrócić do służby – a także czy orzeczenie to stanie się punktem odniesienia dla innych podobnych przypadków.