Koalicja rządowa Arizona mierzy się z kolejnym poważnym kryzysem wewnętrznym, tym razem wywołanym różnicami zdań na temat belgijskiej polityki wobec konfliktu w Strefie Gazy. Liderzy dwóch kluczowych partii tworzących większość – Conner Rousseau (Vooruit) i Georges-Louis Bouchez (MR) – weszli w publiczny spór, który może zachwiać stabilnością obecnego rządu.
W czwartkowym wywiadzie dla flamandzkiej telewizji VRT Rousseau wyraził niezadowolenie z postawy frankofońskich liberałów wobec sytuacji w Palestynie. Partia MR odmawia uznania Palestyny za państwo oraz sprzeciwia się wprowadzeniu sankcji wobec Izraela – stanowisko to pozostaje w sprzeczności z postulatami socjalistów z Vooruit. Rousseau stwierdził, że lojalność wobec koalicji ma swoje granice i musi ustępować miejsca zasadom programowym jego ugrupowania.
Lider socjalistów otwarcie zasugerował, że jego partia rozważa wsparcie dla alternatywnej większości parlamentarnej. To sygnał eskalacji napięcia, które dotąd ograniczało się do rozmów kuluarowych. Rousseau zaznaczył, że cierpliwość jego formacji dobiega końca, co może oznaczać realne zagrożenie dla trwałości obecnej koalicji.
Reakcja Boucheza była natychmiastowa. W południowych serwisach informacyjnych lider MR oznajmił, że jakakolwiek zmiana większości parlamentarnej automatycznie oznaczałaby rozpad obecnego rządu. Zapowiedział też, że sam posiada środki nacisku i może zawierać doraźne sojusze w innych obszarach ważnych dla socjalistów czy chadeków z CD&V, którzy również wyrażają niezadowolenie ze stanowiska MR wobec Gazy.
W odpowiedzi na rosnące napięcia Komisja Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów zwołała nadzwyczajne posiedzenie na 14 sierpnia, podczas którego odbędzie się debata na temat belgijskiej polityki wobec konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Tak szybkie działanie wskazuje na powagę sytuacji i pilną potrzebę znalezienia kompromisu.
Spór między Vooruit a MR odzwierciedla szersze napięcia w europejskiej polityce wobec konfliktu na Bliskim Wschodzie. Partie polityczne różnią się w fundamentalny sposób w podejściu do tej kwestii, co dodatkowo komplikuje pozycję Belgii jako członka Unii Europejskiej i NATO – instytucji wymagających spójnych i ostrożnych stanowisk w polityce międzynarodowej.
Od początku swojej działalności koalicja Arizona zmagała się z napięciami wynikającymi z ideologicznej różnorodności jej członków. Dotąd udawało się unikać większych rozłamów, jednak obecny spór dotyczy kwestii fundamentalnych dla tożsamości poszczególnych ugrupowań i może okazać się trudniejszy do zażegnania.
Zbliżające się posiedzenie komisji parlamentarnej będzie kluczowym testem dla trwałości obecnej większości. Od tego, czy i w jaki sposób liderzy zdołają dojść do porozumienia, zależy nie tylko przyszłość rządu, ale również wiarygodność Belgii w międzynarodowych negocjacjach dotyczących Bliskiego Wschodu. Brak kompromisu może oznaczać przedterminowe wybory lub przebudowę większości – scenariusze, które wprowadziłyby belgijską scenę polityczną w okres głębokiej niepewności.