Belgijski wymiar sprawiedliwości wydał precedensowy wyrok w sprawie dyskryminacji podczas rekrutacji, nakazując biuru rachunkowemu z Grimbergen wypłatę odszkodowania w wysokości 21 648 euro na rzecz kobiety pochodzenia afrykańskiego. Kandydatka została odrzucona z powodu swojego wieku i koloru skóry. Orzeczenie zapadło 5 maja przed niderlandzkojęzycznym sądem pracy w Brukseli i zostało ujawnione przez organizację Unia – Międzyfederalne Centrum ds. Równości Szans i Walki z Dyskryminacją.
Sprawa dotyczy zdarzenia z 2022 roku, gdy 34-letnia kobieta ubiegała się o pracę za pośrednictwem regionalnego urzędu pracy Actiris. W odpowiedzi otrzymała e-mail od potencjalnego pracodawcy z prośbą o dodatkowe informacje. W załączniku przypadkowo znalazła się wewnętrzna korespondencja firmy, w której kierowniczka napisała do doradcy podatkowego: „Nie najgorsza, ale czarna i stara”.
Kandydatka natychmiast poinformowała o sprawie Actiris oraz organizację Unia. Incydent ten unaocznił mechanizmy ukrytej dyskryminacji w rekrutacji, które niekiedy wychodzą na jaw przez nieumyślne błędy administracyjne.
Pracodawca próbował bronić się, twierdząc, że wiadomość była wewnętrzna i nie miała na celu obrażenia kandydatki. Zaznaczono też, że firma zatrudniała wcześniej osoby pochodzenia imigranckiego. Jednak sąd nie przyjął tej argumentacji, uznając, że bezpośrednie odniesienie do wieku i koloru skóry stanowi jasny dowód dyskryminacji, której pracodawca nie był w stanie obalić.
Sąd orzekł dwa osobne odszkodowania – jedno z tytułu dyskryminacji ze względu na wiek, drugie ze względu na pochodzenie etniczne. Taki podział odzwierciedla fakt, że poszkodowana padła ofiarą tzw. dyskryminacji wielokrotnej, czyli jednoczesnego naruszenia dwóch odrębnych przesłanek chronionych prawem.
Wyrok ten może mieć istotne konsekwencje dla pracodawców w Belgii. Pokazuje, że nawet przypadkowe ujawnienie dyskryminujących komentarzy wewnętrznych może prowadzić do odpowiedzialności prawnej. Wymusza to większą ostrożność w prowadzeniu komunikacji wewnętrznej oraz w dokumentowaniu procesów rekrutacyjnych.
Sprawa podkreśla także rolę organizacji Unia, która zapewniła poszkodowanej wsparcie prawne i pomogła w skutecznym dochodzeniu roszczeń. Szybka reakcja instytucji pokazuje, że system przeciwdziałania dyskryminacji w Belgii może działać efektywnie.
Wielokulturowy charakter belgijskiego społeczeństwa sprawia, że walka z dyskryminacją przy zatrudnianiu jest nie tylko kwestią prawną, ale i kluczowym elementem utrzymania spójności społecznej. Mimo wieloletniego zakazu dyskryminacji rasowej, w praktyce nadal dochodzi do jej przejawów, co wymaga nieustannej edukacji pracodawców i egzekwowania obowiązujących przepisów.
Wyrok ten może mieć również znaczenie odstraszające. Wysokość odszkodowania przypomina firmom o kosztach nieprzemyślanych, uprzedzonych decyzji. Może to zmotywować pracodawców do wdrażania sprawiedliwych i przejrzystych procedur rekrutacyjnych oraz szkoleń z zakresu równego traktowania kandydatów.