Tajemnicze znalezisko na wybrzeżu Holandii Północnej przyciągnęło uwagę służb celnych. W ostatnich dniach morze wyrzuciło na holenderskie plaże tysiące paczek papierosów, które odkryto w kilku miejscach wzdłuż zachodniego wybrzeża kraju.
Rzeczniczka holenderskiej służby celnej potwierdziła w poniedziałek wieczorem w rozmowie z agencją ANP informacje, które jako pierwszy opublikował lokalny portal NH Nieuws. Skala znaleziska okazała się znaczna – odnaleziono łącznie 23 tysiące paczek papierosów, z czego największa ich liczba trafiła na brzeg w okolicach miejscowości Egmond aan Zee.
Służby celne wszczęły dochodzenie w celu ustalenia pochodzenia papierosów. Jak zaznaczyła rzeczniczka, to pierwsza taka sytuacja w historii – nigdy wcześniej na holenderskim wybrzeżu nie znaleziono tak dużej liczby wyrobów tytoniowych.
Pierwsze paczki odkryto w niedzielę w południe na plaży w Egmond aan Zee. Portal NH Nieuws podał, że na wodzie zauważono dryfujący worek na śmieci wypełniony kartonami papierosów. To właśnie to przypadkowe odkrycie zapoczątkowało zakrojone na szeroką skalę poszukiwania wzdłuż wybrzeża, w wyniku których znaleziono kolejne tysiące paczek.
Okoliczności, w jakich papierosy znalazły się w morzu, pozostają nieznane. Celem prowadzonego śledztwa jest nie tylko ustalenie źródła pochodzenia towaru, ale też sprawdzenie, czy sprawa może mieć związek z nielegalnym handlem wyrobami tytoniowymi w regionie.
Odkrycie wywołało również pytania o bezpieczeństwo żeglugi i ewentualne incydenty na Morzu Północnym, które mogły doprowadzić do utraty ładunku przez jednostki handlowe przepływające przez ten akwen.