W przeddzień Święta Narodowego przypadającego 21 lipca, przewodniczący Ruchu Reformatorskiego Georges-Louis Bouchez publicznie stanął w obronie premiera Barta De Wevera. Jego zdaniem lider N-VA, choć wywodzący się z nurtu nacjonalistycznego, odgrywa dziś kluczową rolę w utrzymaniu jedności kraju. Bouchez uważa, że premier ten „tworzy przyszłość Belgii” poprzez konsekwentne wdrażanie reform strukturalnych.
Deklaracja ta nabiera szczególnego znaczenia w kontekście przeszłych wypowiedzi De Wevera, które często miały separatystyczny wydźwięk i budziły obawy co do jego zaangażowania w projekt belgijskiej państwowości. Przewodniczący MR przedstawia jednak odmienną interpretację, podkreślając pragmatyczny charakter jego obecnej polityki. Zaznacza, że posiadanie premiera „zdolnego do zawierania kompromisów, prowadzenia rządu i trzymania się jasno wytyczonej linii” stanowi dziś najskuteczniejszy sposób na zachowanie spójności państwa.
Szacunek dla instytucji jako sygnał politycznej dojrzałości
Zdaniem Boucheza, sposób, w jaki De Wever sprawuje swoją funkcję, pokazuje znaczącą ewolucję jego stosunku do instytucji państwowych. Szczególną uwagę zwraca na jego postawę wobec monarchii – wyraźnie bardziej szacunkową niż w przeszłości. Symbolicznym przykładem ma być przestrzeganie zasad protokołu podczas audiencji u króla, w tym odpowiedniego ubioru, co zdaniem lidera MR stanowi czytelny sygnał respektu wobec instytucji.
Transformacja wizerunkowa De Wevera – od flamandzkiego regionalisty do ogólnopaństwowego pragmatyka – dobrze oddaje realia belgijskiej sceny politycznej, gdzie ideologiczne różnice coraz częściej ustępują miejsca konieczności współpracy operacyjnej. Bouchez zaznacza, że od momentu, gdy De Wever został formatorem, a następnie premierem, jego działania nie budziły żadnych zastrzeżeń w kontekście instytucjonalnym.
Koalicja reform i perspektywa stabilizacji
Pozytywna ocena De Wevera wpisuje się w szerszy plan polityczny realizowany przez tzw. koalicję Arizona, skupiającą partie o różnych profilach ideologicznych, które łączy chęć przeprowadzenia głębokich reform. Zdaniem Boucheza, tegoroczne obchody 21 lipca będą szczególnie optymistyczne – jako wyraz uznania dla kraju, który wreszcie wychodzi z impasu i zaczyna się modernizować pod kierunkiem odpowiedzialnych polityków, świadomych swojej roli.
Ten ton wypowiedzi wskazuje, że obecna koalicja postrzega bieżący moment jako przełomowy – nie tylko dla polityki, ale też dla szeroko rozumianej organizacji państwa. Skupienie na reformach strukturalnych, a nie na tradycyjnych podziałach językowych czy regionalnych, może zwiastować nowy etap w ewolucji belgijskiej polityki – etap, w którym pragmatyzm wygrywa z ideologicznymi sporami.
Wypowiedzi Boucheza na temat De Wevera pokazują paradoks belgijskiej polityki: były regionalista staje się symbolem jedności narodowej, właśnie dzięki skuteczności w działaniu i umiejętności zarządzania. Taka dynamika może w przyszłości kształtować nowe układy polityczne, w których liczyć się będzie przede wszystkim efektywność rządzenia, a nie dziedzictwo dawnych podziałów.