Prokuratura w Brukseli potwierdziła w poniedziałek postawienie zarzutów mężczyźnie odpowiedzialnemu za sobotnią strzelaninę w centrum stolicy. 26-latek został oskarżony o usiłowanie zabójstwa i objęty nakazem aresztowania, co kończy pierwszy etap śledztwa w sprawie zdarzenia, który na kilka godzin sparaliżował okolice handlowe w sercu miasta.
Do zdarzenia doszło w sobotę 12 lipca, tuż przed godziną siódmą rano, na rue des Pierres. Patrol policji zauważył uzbrojonego mężczyznę, który – według wstępnych ustaleń – otworzył ogień w kierunku funkcjonariuszy. Ci natychmiast odpowiedzieli strzałami, raniąc napastnika w nogę. Policjanci nie odnieśli obrażeń, a sprawca został obezwładniony i zatrzymany na miejscu.
Bilans tego groźnego incydentu ograniczył się do jednego trafienia pociskiem w witrynę pobliskiego sklepu. Brak dodatkowych ofiar świadczy o sprawnej i profesjonalnej reakcji służb porządkowych. Interwencja przebiegła zgodnie z procedurami, które brukselska policja regularnie ćwiczy w związku z utrzymującym się podwyższonym poziomem zagrożenia w przestrzeni publicznej.
Postępowanie prowadzone jest pod nadzorem sędziego śledczego i koncentruje się na ustaleniu okoliczności zdarzenia oraz motywów działania sprawcy. Choć 26-latek został przesłuchany, jego intencje pozostają niejasne. Prokuratura wykluczyła jednak jakiekolwiek powiązania z działalnością terrorystyczną, co wskazuje raczej na podłoże kryminalne lub osobiste.
Fakt ten ma istotne znaczenie w kontekście bezpieczeństwa publicznego w Brukseli – mieście, które w przeszłości było celem zamachów i gdzie poziom czujności pozostaje wysoki. Szybka reakcja policji zapobiegła eskalacji sytuacji, która mogła doprowadzić do chaosu w ruchliwym centrum miasta w sobotni poranek.
W kolejnych dniach śledczy skupią się na odtworzeniu przebiegu wydarzeń poprzedzających strzelaninę oraz ustaleniu, czy sprawca działał sam. Analiza balistyczna, zapisów z kamer monitoringu miejskiego oraz ewentualnych śladów na miejscu zdarzenia ma pomóc w wyjaśnieniu motywów działania zatrzymanego.