Mieszkańcy Belgii stoją przed perspektywą znaczącego wzrostu kosztów życia związanego z wprowadzeniem europejskiego podatku węglowego. Według analiz Federalnego Biura Planowania, nowy system opodatkowania emisji dwutlenku węgla może generować dodatkowe obciążenia finansowe w wysokości od 250 do 400 euro rocznie dla przeciętnego gospodarstwa domowego, zakładając brak zmian w dotychczasowych wzorcach konsumpcji energetycznej.
Mechanizm drugiej fazy europejskiego systemu handlu emisjami
Podatek węglowy stanowi integralną część systemu ETS2, czyli drugiej fazy europejskiego systemu handlu uprawnieniami do emisji. Podczas gdy od 2005 roku mechanizm ten obejmował głównie duże źródła zanieczyszczeń, takie jak cementownie, linie lotnicze czy huty stali, od 2027 roku jego zasięg rozszerzy się na sektory dotychczas wyłączone z regulacji. Gospodarstwa domowe po raz pierwszy zostaną objęte systemem opodatkowania emisji związanych z ogrzewaniem mieszkań oraz korzystaniem z pojazdów napędzanych paliwami kopalnymi.
Dostawcy energii, obejmujący dystrybutorów benzyny, oleju napędowego, oleju opałowego oraz gazu ziemnego, będą zobowiązani do nabywania uprawnień do emisji. Przewiduje się, że koszty te zostaną przerzucone na konsumentów końcowych poprzez wyższe ceny paliw na stacjach benzynowych oraz wzrost rachunków za energię.
Różnicowane oddziaływanie na poszczególne nośniki energii
Prognozy Biura Planowania wskazują, że sektor ogrzewania mieszkań doświadczy najbardziej dotkliwych skutków nowych regulacji. Cena oleju opałowego może wzrosnąć o dwadzieścia jeden procent, podczas gdy koszt gazu ziemnego zwiększy się o szesnaście procent. Równocześnie ceny benzyny i oleju napędowego na stacjach paliw mogą podrożeć o dziesięć do jedenastu procent.
Skutki finansowe nowego systemu będą znacząco zróżnicowane w zależności od zdolności adaptacyjnych poszczególnych gospodarstw domowych. Mieszkańcy dobrze izolowanych domów ogrzewanych energią elektryczną mogą nie odczuć wzrostu kosztów, podczas gdy właściciele źle izolowanych budynków korzystających z oleju opałowego muszą przygotować się na wzrost rocznych wydatków o 548 euro, zgodnie z kalkulacjami instytutu VITO/Energyville. Suma ta nie uwzględnia dodatkowo rosnących kosztów paliw transportowych.
Społeczne zróżnicowanie obciążeń podatkowych
Analiza wpływu średniego na gospodarstwo domowe, przeprowadzona przy założeniu niezmienności dotychczasowych wzorców konsumpcji energetycznej, ujawnia istotne dysproporcje społeczne. W 2015 roku mieszkańcy Belgii przeznaczali 3,8 procenta swoich dochodów na ogrzewanie oraz 3,7 procenta na benzynę i olej napędowy. Wprowadzenie podatku węglowego doda jeden punkt procentowy do tych wydatków.
Przedstawiona średnia maskuje jednak głębokie nierówności w rozkładzie obciążeń. Gospodarstwa domowe o najniższych dochodach, stanowiące dziesięć procent najbiedniejszej populacji, będą zmuszone przeznaczyć 1,3 procenta swoich przychodów na pokrycie dodatkowych kosztów energetycznych. W przeciwieństwie do tego, najbogatsze dziesięć procent społeczeństwa odczuje wpływ ograniczony do pół procenta swoich dochodów.
Regionalne zróżnicowanie skutków ekonomicznych
System ETS2 będzie miał znacząco większy wpływ na gospodarstwa domowe w Walonii niż na mieszkańców Flandrii czy Brukseli. Podatność na negatywne skutki nowego systemu koreluje bezpośrednio ze stopniem urbanizacji regionu, osiągając wyższe wartości w obszarach mniej zaludnionych, gdzie przeważają większe, źle izolowane domy ogrzewane olejem opałowym.
Statystyki wskazują, że od dwudziestu do dwudziestu pięciu procent gospodarstw domowych w regionach słabo zaludnionych pozostanie podatnych na negatywne skutki ETS2, w zależności od ostatecznego poziomu cen uprawnień do emisji. Dla porównania, w obszarach gęsto zaludnionych odsetek ten wynosi jedynie od jedenastu do czternastu procent. W Walonii nawet dwadzieścia trzy procent gospodarstw domowych może znaleźć się w sytuacji ubóstwa energetycznego.
Stanowisko władz wobec implementacji systemu
Minister energii Walonii, Cécile Neven z ruchu Reform, podczas wtorkowego wystąpienia w parlamencie regionalnym podkreśliła, że transpozycja dyrektywy dotyczącej ETS2 nie oznacza „ślepej akceptacji” nowych regulacji. Minister wystosowała oficjalne pismo do Komisji Europejskiej, domagając się gwarancji ścisłego nadzoru nad cenami w ramach systemu oraz możliwości aktywacji mechanizmów korygujących w przypadku konieczności.
Neven argumentowała, że wszelkie niepewności ograniczają zdolność władz krajowych, przedsiębiorstw oraz konsumentów do antycypowania skutków wprowadzenia ceny węgla. Osiemnaście państw członkowskich, w tym Belgia, przesłało wspólny dokument roboczy do wykonawczej instytucji europejskiej, sygnalizując potrzebę kontrolowanej i stopniowej implementacji systemu.
Minister zaznaczyła, że zarówno w oficjalnym piśmie, jak i w dokumencie roboczym przewija się jednoznaczny komunikat o konieczności nadzorowania wprowadzenia ETS2 przez Komisję Europejską. Władze postulują rozważenie mechanizmów stopniowej, a nie nagłej implementacji od pierwszego stycznia 2027 roku. W przypadku braku stosownych gwarancji, ulepszeń i modyfikacji ze strony Komisji, należy zakwestionować zasadność uruchomienia systemu w obecnie przewidzianej formie i terminie.