Głosowanie nad korektą budżetu flamandzkiego, przewidziane na środę w Parlamencie Flandrii, zostało przełożone po złożeniu przez Open VLD wniosku o opinię do Rady Stanu.
Zarzuty wobec rządu o brak przejrzystości
Flamandzcy liberałowie piętnują brak transparentności rządu w sprawie zwiększenia udziałów w Brussels Airport Company, spółce zarządzającej krajowym lotniskiem, w której Flandria stała się głównym akcjonariuszem.
Otrzymali w tej kwestii poparcie jednej trzeciej zgromadzenia poprzez poprawkę do dekretu programowego, dla której zażądali opinii Rady Stanu (najwyższego sądu administracyjnego).
„Żądacie od posłów podpisania czeku na 2,7 miliarda euro bez możliwości zbadania projektu” – skrytykował przewodniczący klubu Egbert Lachaert.
Odpowiedź rządu na zarzuty opozycji
Minister-prezydent Flandrii Matthias Diependaele z N-VA, który rano odpowiadał na pytania parlamentu w tej sprawie, zapewnił, że przekazał wszystkie informacje, jakie mógł, jednocześnie przyznając istnienie dokumentów poufnych. Oskarżył Open VLD o stosowanie taktyki obstrukcyjnej.
Niepewność co do dalszych terminów
Głosowanie zostało w zasadzie przełożone na przyszły tydzień, jednak taki sam scenariusz może się powtórzyć. Oznacza to, że ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie korekty budżetu może zostać dodatkowo opóźnione, jeśli opozycja zdecyduje się na kolejne działania proceduralne.
Sprawa dotyczy znaczących środków publicznych i kontroli parlamentarnej nad wydatkami rządu flamandzkiego, co stanowi istotną kwestię w demokratycznym procesie decyzyjnym regionu.