Ujawnienia dotyczące nieprawidłowości w belgijskim systemie nadzoru finansowego skłoniły socjalistów do żądania oficjalnych wyjaśnień od Pierre’a Wunscha przed parlamentem krajowym.
Międzynarodowe śledztwo dziennikarskie „Dirty Payments”, zorganizowane przez konsorcjum dwudziestu jeden mediów pod koordynacją European Investigative Collaborations z udziałem Le Soir i De Standaard, wywołało natychmiastową reakcję polityczną. Partia Socjalistyczna oficjalnie wystąpiła w czwartek o pilne przesłuchanie gubernatora Pierre’a Wunscha przed komisją finansów Izby Reprezentantów.
To żądanie parlamentarnych wyjaśnień następuje po odkryciach dotyczących działalności francuskiego giganta płatności elektronicznych i jego belgijskiego oddziału. Dochodzenie ujawniło system wątpliwych transferów finansowych o wartości kilku miliardów euro w ostatniej dekadzie. Te przepływy pieniężne zasilały problematyczne sektory, obejmujące niezgodne z prawem platformy pornograficzne, sieci prostytucji, działalność oszukańczą, nielegalne zakłady hazardowe oraz domniemane obwody prania brudnych pieniędzy.
Skala tych operacji stawia pod znakiem zapytania skuteczność kontroli sprawowanej przez tradycyjne instytucje finansowe, gigantów płatności elektronicznych Visa i Mastercard, a także europejskie organy regulacyjne. System nadzoru belgijskiego, reprezentowany przez Narodowy Bank Belgii, znalazł się w centrum szczególnej krytyki.
Pozycja belgijskiego banku centralnego w tej sprawie jawi się jako delikatna. Mimo sprawowania bezpośredniego nadzoru nad belgijskim oddziałem Worldline, instytucja nigdy nie przedstawiła publicznie szczegółów swoich metod kontroli tej instytucji płatniczej w oficjalnych raportach. Konfrontowana z zapytaniami dziennikarskimi, NBB powołała się na obowiązek zachowania poufności w sprawach dotyczących poszczególnych instytucji, uzasadniając tym swoje milczenie.
Ta instytucjonalna rezerwa kontrastuje z zeznaniami zebranymi przez śledczych. Kilka źródeł zbliżonych do sprawy scharakteryzowało belgijski nadzór w szczególnie krytycznych słowach, wskazując na podejście „wadliwe”, „pobłażliwe” lub „ustępliwe”. Bardziej wyważona ocena opisuje jednak Belgię jako terytorium „szczególnie elastyczne w kwestii zgodności regulacyjnej”.
Ta kontrowersja rodzi fundamentalne pytania dotyczące architektury belgijskiej i europejskiej kontroli finansowej w obliczu wyzwań stawianych przez szybką ewolucję systemów płatności cyfrowych i ich potencjalnie nielegalnego wykorzystania.