Władze dzielnicy Anderlecht wprowadzają bezprecedensowe restrykcje dotyczące dostępu do przestrzeni publicznej w problematycznej okolicy Peterbos. Od momentu zatwierdzenia podczas sesji rady gminy przewidzianej na czwartek 26 czerwca, aż do 4 września, osoby niemieszkające w tej części miasta nie będą mogły przebywać w przestrzeniach publicznych dzielnicy. Naruszenie tego zakazu będzie karane mandatem administracyjnym sięgającym 350 euro.
Decyzja władz lokalnych opiera się na raporcie policyjnym z 12 maja 2025 roku, dokumentującym nasilenie zjawisk związanych z handlem narkotykami na terenie osiedla Peterbos. Według oficjalnego stanowiska, wprowadzane ograniczenia mają na celu przywrócenie porządku publicznego w dzielnicy regularnie zmagającej się z problemami przestępczości narkotykowej, uciążliwościami dla mieszkańców oraz powszechnym poczuciem zagrożenia.
Rozporządzenie precyzyjnie określa kategorie osób uprawnionych do przebywania na objętym restrykcjami terenie. Dostęp zachowują mieszkańcy dzielnicy, osoby ich odwiedzające, dostawcy oraz pracownicy służb publicznych. Wszyscy pozostali zobowiązani są do powstrzymania się od wchodzenia na teren Peterbos. Organy ścigania otrzymały uprawnienia do usuwania osób naruszających zakaz, w razie konieczności z użyciem siły.
Wprowadzane środki budzą poważne wątpliwości natury prawnej i etycznej. Całkowity zakaz wstępu do przestrzeni publicznej dla osób spoza dzielnicy, niezależnie od ich zachowania czy intencji, stanowi istotne ograniczenie konstytucyjnej swobody poruszania się. Tego typu rozwiązania stawiają fundamentalne pytania o proporcjonalność stosowanych środków względem zakładanych celów oraz o granice kompetencji władz lokalnych w regulowaniu dostępu do przestrzeni publicznych.
Warto podkreślić, że podobne restrykcje nie są nowością w tej części Brukseli. Identyczne rozporządzenie obowiązywało już w okresie od 16 marca do 16 maja 2024 roku. Władze gminy oceniają tamten eksperyment jako sukces, argumentując, że pozwolił on wysłać jednoznaczny sygnał osobom zaangażowanym w handel narkotykami oraz konsumentom substancji odurzających. Policja potwierdziła wówczas wystawienie znacznej liczby mandatów za naruszenie wprowadzonych ograniczeń.
Ogłoszenie nowych restrykcji następuje zaledwie dwa tygodnie po przeprowadzeniu wielkoskalowej operacji policyjnej w dzielnicy. W akcji z 12 czerwca uczestniczyło ponad 900 funkcjonariuszy, którzy przeprowadzili inspekcję 271 niezamieszkanych lokali, często wykorzystywanych jako magazyny narkotyków lub miejsca transakcji. Podczas operacji skontrolowano 411 osób oraz 117 pojazdów, co doprowadziło do kilku zatrzymań związanych z nielegalnym zatrudnieniem oraz posiadaniem substancji odurzających. W wielu mieszkaniach odkryto wagi precyzyjne oraz narkotyki.
Przypadek Peterbos ilustruje rosnące napięcia między potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa publicznego a ochroną podstawowych wolności obywatelskich w europejskich metropoliach. Wprowadzane rozwiązania, choć mogą przynosić krótkoterminowe efekty w postaci poprawy poczucia bezpieczeństwa mieszkańców, rodzą pytania o długofalowe konsekwencje społeczne takiego podejścia do zarządzania przestrzenią miejską.