Chłopiec, który został odnaleziony w stanie nieprzytomności w zeszły piątek w stawie kąpielowym parku rozrywki De Nekker w Mechelen, zmarł w szpitalu. Prokuratura w Antwerpii potwierdziła informację o zgonie dziecka, które wcześniej przebywało w stanie krytycznym na oddziale intensywnej terapii.
Tragiczne zdarzenie miało miejsce podczas szkolnej wycieczki, gdy dziewięciolatek zaginął w obszarze parku rekreacyjnego. Poszukiwania zakończyły się odnalezieniem chłopca w wodzie, gdzie został poddany natychmiastowej reanimacji przez służby ratunkowe. Mimo podjętych działań medycznych i transportu do szpitala w stanie krytycznym, życia dziecka nie udało się uratować.
Prokuratura w Antwerpii wszczęła śledztwo w sprawie możliwego zaniedbania, precyzując jednocześnie, że postępowanie nie jest skierowane konkretnie przeciwko nauczycielom towarzyszącym grupie czy personelowi parku rozrywki. Charakter prowadzonego dochodzenia wskazuje na konieczność wyjaśnienia okoliczności, które doprowadziły do tragedii, bez prejudykowania odpowiedzialności określonych osób na tym etapie postępowania.
Incident w parku De Nekker w Mechelen rodzi pytania dotyczące protokołów bezpieczeństwa podczas organizowanych wycieczek szkolnych w obiektach rekreacyjnych wyposażonych w zbiorniki wodne. Śledztwo prokuratorskie będzie koncentrować się na analizie procedur nadzoru oraz okolicznościach, w jakich doszło do zaginięcia i utonięcia dziecka.
Sprawa ta może mieć szersze implikacje dla standardów bezpieczeństwa w placówkach rekreacyjnych przyjmujących grupy szkolne, szczególnie w kontekście nadzoru nad dziećmi w pobliżu akwenów wodnych. Wyniki śledztwa mogą wpłynąć na przyszłe regulacje dotyczące organizacji wycieczek szkolnych oraz wymogi bezpieczeństwa w parkach rozrywki.