W kolejnym niepokojącym sygnale dla belgijskiego sektora produkcyjnego, firma mleczarska Olympia ogłosiła we wtorek plany zamknięcia swojego zakładu w Pajottegem w Brabancji Flamandzkiej. Decyzja, przekazana podczas nadzwyczajnego posiedzenia rady zakładowej, stawia pod znakiem zapytania przyszłość 168 pracowników.
Strategiczne zmiany w sektorze mleczarskim
Mleczarnia Olympia, założona w 1946 roku, od 2022 roku funkcjonuje w strukturach holenderskiej grupy Royal A-ware Food Group. Co szczególnie niepokojące, przejęcie to było wówczas uzasadniane właśnie koniecznością uniknięcia zamknięcia brabanckich zakładów. Zaledwie trzy lata później, scenariusz, któremu miała zapobiec holenderska inwestycja, staje się rzeczywistością.
Według oficjalnego komunikatu przedsiębiorstwa, pomimo dokonanych w ostatnich latach inwestycji, „zbyt duża część instalacji i infrastruktury stała się przestarzała, co oznacza, że konieczna byłaby całkowicie nowa budowa, aby sprostać obecnym i przyszłym wymaganiom w zakresie efektywności i jakości”. Firma argumentuje, że „takie inwestycje nie są uzasadnione z ekonomicznego punktu widzenia”.
Stopniowe wygaszanie produkcji i konsekwencje regionalne
Likwidacja zakładu będzie przeprowadzana etapowo, w okresie od lipca 2025 roku do pierwszego kwartału 2026 roku. W zakładzie w Pajottegem produkowana jest obecnie bita śmietana, desery takie jak puddingi i ryż na mleku, jogurty oraz mleko (w tym czekoladowe).
Warto podkreślić regionalny wymiar tej decyzji – mleko przetwarzane w fabryce jest pozyskiwane z gospodarstw w prowincjach Brabancja Flamandzka i Walońska, Flandrii Wschodniej, Hainaut i Namur, co oznacza, że zamknięcie zakładu wpłynie również na lokalnych dostawców surowca.
Szerszy kontekst przemysłowych wyzwań
Decyzja Olympii wpisuje się w niepokojący trend likwidacji belgijskich przedsiębiorstw produkcyjnych. Podobny los niedawno spotkał markę Casa, co sygnalizuje strukturalne problemy belgijskiego sektora wytwórczego.
Przypadek Olympii uwypukla wyzwania stojące przed tradycyjnymi gałęziami przemysłu w Belgii: przestarzała infrastruktura, rosnące koszty modernizacji oraz presja konkurencyjna ze strony większych, międzynarodowych podmiotów. Zjawiska te stawiają pod znakiem zapytania przyszłość wielu belgijskich zakładów produkcyjnych, zwłaszcza tych o długiej tradycji, ale ograniczonych możliwościach dostosowania się do zmieniających się warunków rynkowych.
Decyzja ta rodzi również pytania o skuteczność i długoterminową trwałość przejęć belgijskich firm przez zagraniczne grupy kapitałowe jako strategii ratowania zagrożonych miejsc pracy.