Nadchodzi fala protestów w belgijskim sektorze socjalnym. Za tydzień wszystkie walońskie ośrodki pomocy społecznej CPAS staną w obliczu strajku. Pracownicy biją na alarm w związku z ryzykiem, jakie stwarzają zarówno porozumienia koalicji „Arizona”, jak i działania obecnego rządu Walonii.
Inicjatorzy protestu – centrala związkowa CSC działająca w sektorze publicznym – ogłosili w środowym komunikacie, że 24 kwietnia będzie dniem strajku i akcji informacyjnej. Związkowcy nie kryją obaw przed konsekwencjami reform proponowanych przez rządzących – uważają, że uderzą one w ośrodki pomocy społecznej, ich kadrę i podopiecznych. Jak zapowiedziano, już od wczesnych godzin porannych, bo od 7:30, przed walońskimi ośrodkami CPAS w Mons i La Louvière pojawią się pikiety strajkowe, a przechodniom będą rozdawane ulotki informacyjne.
Sytuacja systemu opieki społecznej w Walonii jest już teraz dramatyczna – alarmują przedstawiciele CSC. Największe obawy budzi zapowiedź skrócenia okresu wypłacania zasiłków dla bezrobotnych do zaledwie dwóch lat. Zdaniem związkowców będzie to prawdziwa „katastrofa” dla całego systemu opieki społecznej. Z szacunków CSC wynika, że wskutek tej zmiany ponad 120 tysięcy osób w całej Belgii straci prawo do zasiłku, z czego aż 55 tysięcy w samej Walonii.
Jednak to nie jedyny powód do niepokoju. Centrala związkowa wskazuje również na chroniczne braki kadrowe dotykające wszystkie szczeble organizacji oraz stopniowe wygaszanie lub redukowanie wielu programów dotacyjnych. Kontrowersje wzbudza także poszerzenie listy wykształcenia uprawniającego do zatrudnienia w ośrodkach CPAS – związkowcy upatrują w tym próby dewaluacji zawodu pracownika socjalnego.
Problemem jest także rosnące przeciążenie pracą. W ciągu ostatnich 15 lat liczba prowadzonych spraw wzrosła o połowę, nie pociągając za sobą adekwatnego zwiększenia środków na ich obsługę. „To tylko pogłębi wyczerpanie personelu, który już teraz jest na skraju wytrzymałości po serii kryzysów z ostatnich pięciu lat” – argumentują związkowcy.
Na liście obaw znalazły się również plany fuzji gmin z ośrodkami CPAS, przedstawiane jako element uproszczenia procedur administracyjnych. Organizacja związkowa ostrzega, że takie rozwiązanie może zagrozić specyficznym zadaniom, jakie obecnie realizują samodzielne ośrodki pomocy społecznej.