Zielona rewolucja wkracza na belgijskie drogi. W pierwszym kwartale tego roku, mimo ogólnego spadku sprzedaży, auta hybrydowe i elektryczne łącznie wyprzedziły już modele benzynowe.
Belgijski rynek motoryzacyjny wyraźnie wyhamował w pierwszych miesiącach 2025 roku. Jak podała w środowym komunikacie Febiac (Belgijska Federacja Przemysłu Motoryzacyjnego), liczba rejestracji nowych samochodów spadła o 10,5% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Od stycznia do marca na belgijskie drogi wyjechało dokładnie 120 940 nowych aut.
Ciekawe zmiany zachodzą w strukturze nabywców. Choć firmy wciąż dominują na rynku, rejestrując 53,4% wszystkich nowych pojazdów, to ich przewaga topnieje. Udział klientów indywidualnych wzrósł o 8,2% i obecnie stanowi 46,6% wszystkich rejestracji.
Prawdziwa rewolucja dzieje się jednak w obszarze napędów. Samochody benzynowe utrzymały wprawdzie pozycję lidera z wynikiem 42,1% rynku (wzrost o zaledwie 0,3%), ale tuż za nimi plasują się już pojazdy elektryczne. Te ostatnie stanowią obecnie 33,4% wszystkich nowych rejestracji, notując imponujący wzrost o 4,9%. Podium zamykają hybrydy z udziałem 12,4% (wzrost o 3,4%).
Widać wyraźny podział preferencji między klientami indywidualnymi a biznesowymi. Osoby prywatne wciąż wybierają głównie samochody benzynowe – to aż 62,9% wszystkich zakupów w tej grupie. Z kolei firmy przodują w elektryfikacji flot – odpowiadają za 72,4% wszystkich zarejestrowanych w pierwszym kwartale samochodów elektrycznych. W sumie po belgijskich drogach jeździ już więcej nowych pojazdów hybrydowych i elektrycznych niż benzynowych. Samochody z silnikami Diesla zostały daleko w tyle.
Które modele cieszyły się największą popularnością? W pierwszym kwartale 2025 podium należało do BMW X1, Dacii Sandero oraz Toyoty Yaris – niezależnie od rodzaju napędu.