Brukselski sąd pracy podjął decyzję w sprawie księcia Laurenta, który starał się o przyznanie mu statusu osoby samozatrudnionej. Zgodnie z wyrokiem, brat króla Filipa nie otrzyma dostępu do systemu ubezpieczeń społecznych w formie, o którą wnioskował. Nieoficjalnie wiemy jednak, że sąd zasugerował ustawodawcy alternatywne rozwiązanie – nadanie księciu statusu urzędnika państwowego.
Sprawa ma swoje źródło w przekonaniu księcia Laurenta, że jego działalność na rzecz belgijskiej monarchii powinna uprawniać go do korzystania z systemu ubezpieczeń społecznych. Członek rodziny królewskiej każdego roku uczestniczy w około stu wydarzeniach i misjach reprezentacyjnych, co – jego zdaniem – powinno zapewniać ochronę socjalną zarówno jemu, jak i jego najbliższym. Nie znajdując innego rozwiązania, książę zdecydował się skierować sprawę na drogę sądową.
Wyrok francuskojęzycznego sądu pracy w Brukseli zapadł dzisiaj po południu. Jak informuje dziennik Het Laatste Nieuws, książę Laurent nie uzyska natychmiastowego dostępu do systemu zabezpieczeń społecznych. Z informacji, które udało się dziennikowi uzyskać z wiarygodnego źródła wynika, że sąd odrzucił wniosek o przyznanie mu statusu osoby samozatrudnionej, jednocześnie sugerując inne rozwiązanie. Zgodnie z zaleceniem sądu, książę mógłby otrzymać status urzędnika państwowego, co zapewniłoby mu pożądaną ochronę socjalną. Realizacja tego scenariusza wymaga jednak głosowania w parlamencie.
Oczekuje się, że książę Laurent i jego zespół prawników przedstawią szczegółowe stanowisko w tej sprawie jeszcze dzisiaj po południu.