Kwestia sprzedaży wież Proximus osiągnęła wymiar formalny w środę, kiedy to ogłoszono dwa istotne komunikaty dotyczące tej transakcji. Sprawa ta nabiera szczególnego znaczenia w kontekście obecnej sytuacji na rynku nieruchomości komercyjnych w Brukseli.
Drastyczna korekta wartości komercyjnej
Pierwszy komunikat potwierdził sprzedaż przez operatora telekomunikacyjnego dwóch wież usytuowanych w dzielnicy Północnej deweloperowi Nextensa. Sama informacja o zbyciu nieruchomości nie była zaskoczeniem dla obserwatorów rynku, natomiast uwagę zwraca kwota transakcji wynosząca zaledwie 62,5 miliona euro.
Proximus oficjalnie określa tę wycenę jako „zgodną z bieżącymi realiami rynkowymi”, jednak stanowi ona jedynie ułamek pierwotnie zakładanej sumy 143 milionów euro, którą operator wynegocjował z firmą Immobel w ramach opcji zakupu sfinalizowanej w marcu 2022 roku (aktywowanej ostatecznie w sierpniu 2024).
Manewry korporacyjne i konsekwencje finansowe
Należy zauważyć, że aktywacja wspomnianej opcji kosztowała Immobel 30 milionów euro – kwotę, którą Proximus skrupulatnie uwzględnił jako dodatkowy przychód „wzmacniający wynik finansowy całej operacji sprzedaży wież”. W oficjalnym stanowisku Proximus zaznacza ponadto, że „będzie beneficjentem umowy o podziale korzyści w przypadku poprawy koniunktury na rynku nieruchomości biurowych” – co w aktualnych warunkach gospodarczych wydaje się perspektywą odległą.
Równolegle podano do wiadomości, że Immobel sprzedał firmie Nextensa pozwolenie na budowę i eksploatację dotyczące kompleksu wież, wraz z powiązanymi prawami własności intelektualnej, za kwotę 18 milionów euro (nie uwzględniając podatku VAT).
Strategia minimalizacji strat
Z punktu widzenia Immobel, bilans finansowy przedstawia się następująco: 30 milionów euro kary umownej (aczkolwiek w ujęciu księgowym strata sięga około 48 milionów po uwzględnieniu wszystkich kosztów związanych z procedurą uzyskania pozwoleń) pomniejszone o 18 milionów przychodu ze sprzedaży dokumentacji, co przekłada się na finalną stratę rzędu 12 milionów euro.
Spółka giełdowa wyraża zadowolenie z „optymalizacji procesu odzyskiwania utraconej wartości” wynikającej z rezygnacji z zakupu wież. Kierownictwo Immobel podkreśla nawet, że sprzedaż pozwoleń „wygeneruje zysk netto w wysokości 18 milionów euro w roku finansowym 2025, co daje 1,76 euro na akcję”.
Transformacja rynku nieruchomości komercyjnych
Transakcja ta odzwierciedla fundamentalne zmiany zachodzące na belgijskim rynku nieruchomości biurowych. Znacząca dewaluacja prestiżowych obiektów korporacyjnych świadczy o strukturalnych przekształceniach sektora, wywołanych upowszechnieniem modelu pracy hybrydowej po pandemii COVID-19, a także rosnącymi kosztami utrzymania i modernizacji starszych budynków.
Przypadek wież Proximus stanowi wymowną ilustrację procesów rewaluacji aktywów nieruchomościowych w zmienionym krajobrazie ekonomicznym. Dla sektora telekomunikacyjnego operacja ta wpisuje się w szerszy plan racjonalizacji portfela nieruchomości i koncentracji na działalności podstawowej.
Implikacje dla rynku nieruchomości i urbanistyki
Finalizacja tej transakcji może stanowić istotny punkt odniesienia dla innych podmiotów posiadających nieruchomości biurowe w centralnych lokalizacjach Brukseli. Dzielnica Północna, gdzie znajdują się przedmiotowe wieże, przechodzi obecnie intensywny proces rewitalizacji urbanistycznej, w którym przyszłość dawnych wież Proximus będzie odgrywać kluczową rolę.
Cała sytuacja ujawnia złożoność decyzji korporacyjnych w niestabilnym środowisku gospodarczym oraz wpływ globalnych trendów na lokalną tkankę ekonomiczną i urbanistyczną stolicy Belgii.