Wyniki przeprowadzonej przez związki zawodowe ankiety pokazują, że niemal wszystkie osoby pracujące w sektorze usług domowych preferują podwyżkę pensji brutto zamiast dodatkowych świadczeń. W trwających od miesięcy negocjacjach między związkami a pracodawcami wciąż nie osiągnięto porozumienia.
Rozmowy między przedstawicielami pracowników a federacją pracodawców w sektorze usług domowych znalazły się w impasie, który trwa już od kilku miesięcy. Przedmiotem sporu jest zwiększenie stawki godzinowej o jedno euro dla osób świadczących usługi pomocy domowej. Ten pozornie prosty temat ujawnił głębokie różnice w podejściu obu stron: związki zawodowe konsekwentnie opowiadają się za podwyżką wynagrodzenia brutto, podczas gdy Federgon, reprezentująca pracodawców, forsuje rozwiązanie polegające na zwiększeniu kwoty netto poprzez wprowadzenie różnorodnych dodatków.
Co wykazała ankieta
W celu dokładnego zbadania preferencji osób zatrudnionych w branży, trzy główne centrale związkowe zorganizowały własne badanie opinii. Rezultat okazał się jednoznaczny – aż 99,05% spośród ponad 6500 ankietowanych pracowników i pracownic sektora, które odpowiedziały na pytania w czasie krótszym niż doba, zdecydowanie opowiedziało się za zwiększeniem wynagrodzenia brutto.
W trakcie badania respondentom przedstawiono szczegółowe wyjaśnienia dotyczące konsekwencji każdej z proponowanych opcji. Jak podkreślają związkowcy, podwyżka kwoty brutto nie przekłada się wyłącznie na natychmiastowy wzrost dochodu godzinowego. Ma ona znacznie szersze oddziaływanie, wpływając korzystnie na szereg elementów związanych z wynagrodzeniem, takich jak: wysokość premii rocznej, dodatku urlopowego, świadczeń podczas choroby czy przyszłej emerytury. Dodatkowo ma znaczenie przy indeksacji płacy oraz wpływa na uprawnienia przysługujące w dni świąteczne lub w okresach bezrobocia.
Stanowisko pracodawców
Propozycja strony pracodawców koncentruje się głównie na dwóch elementach: zwiększeniu dodatku przeznaczonego na utrzymanie odzieży roboczej oraz wpłatach na fundusz emerytalny. W przypadku pierwszego rozwiązania, maksymalna wysokość dodatku wynosiłaby 2,32 euro dziennie, co stanowi kwotę niższą od korzyści wynikających z podwyżki brutto. Co więcej, to rozwiązanie byłoby mniej korzystne dla osób zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin, które stanowią znaczny odsetek pracowników sektora.
Propozycja pracodawców zakłada również, że przestaliby oni dostarczać odzież roboczą. Jeśli chodzi o fundusz emerytalny, pracownicy odczuliby korzyści z tego rozwiązania dopiero po wielu latach, a dodatkowo wypłacane z niego środki podlegałyby opodatkowaniu.
Dążenie do uznania wartości pracy
Dla organizacji związkowych wyniki przeprowadzonego badania stanowią potwierdzenie ich dotychczasowego stanowiska – pracownicy sektora jasno wyrażają potrzebę trwałego uznania wartości swojej pracy poprzez odpowiednie wynagrodzenie. W obliczu przedłużającego się impasu, związki zwracają się do przedstawicieli władz, apelując o interwencję i nadanie rozmowom odpowiednich ram, które umożliwiłyby znalezienie rozwiązania. Związkowcy przypominają również, że według ich analizy, przedsiębiorstwa działające w sektorze usług domowych posiadają wystarczające zasoby finansowe, aby pokryć koszty postulowanej podwyżki wynagrodzeń.