Szef resortu emerytur z partii N-VA, Jan Jambon, zaprezentował pakiet istotnych zmian w systemie emerytalnym. Główne propozycje obejmują wstrzymanie indeksacji świadczeń przekraczających 5030 euro brutto miesięcznie oraz wprowadzenie dodatkowej składki od kapitału zgromadzonego w ramach emerytur uzupełniających powyżej progu 150 tysięcy euro.
Niedawno utworzony belgijski rząd federalny intensyfikuje działania mające na celu poprawę sytuacji budżetowej w nadchodzącym, trudnym dla finansów publicznych roku 2025. Na horyzoncie pojawiają się pierwsze rozwiązania legislacyjne. Minister odpowiedzialny za system emerytalny, Jan Jambon, opracował część ustawy programowej, która określa kierunki działań koalicji „Arizona” wraz z ich skutkami fiskalnymi na bieżący rok.
Dokument, który trafił do rąk dziennikarzy L’Echo, przewiduje trzy fundamentalne zmiany: zniesienie od końca czerwca dodatku emerytalnego ustanowionego przez poprzedni rząd, czasowe zawieszenie mechanizmu indeksacji dla najwyższych świadczeń emerytalnych oraz ustanowienie nowej daniny solidarnościowej od kapitałów emerytalnych przekraczających kwotę 150 tysięcy euro.
Poprzednia koalicja rządowa, określana mianem „Vivaldi”, wprowadziła system premii dla osób decydujących się na kontynuowanie aktywności zawodowej przez okres do trzech lat po osiągnięciu ustawowego wieku emerytalnego. Obecna koalicja „Arizona” deklarowała w swojej umowie koalicyjnej zastąpienie tego rozwiązania systemem premiowo-karnym, który przewidywałby finansowe konsekwencje dla osób wybierających wcześniejsze zakończenie kariery zawodowej.
W projekcie ustawy programowej nie znajduje się jednak ślad tego nowego mechanizmu. Zamiast tego, akumulacja obecnie funkcjonującego dodatku zostałaby zakończona z dniem 30 czerwca 2025 roku, przy jednoczesnym poszanowaniu nabytych już uprawnień. Jest to całkowite odcięcie, jak określa to sam minister. „Ponieważ gromadzenie uprawnień mogło rozpocząć się najwcześniej 1 lipca 2024 roku, oznacza to, że maksymalny wymiar tego dodatku wyniesie 312 dni” – wyjaśnia projekt. Stanowi to de facto koniec funkcjonowania tego narzędzia.
Dodatkowo, planuje się likwidację możliwości otrzymywania dodatku w formie miesięcznych transz, na rzecz jednorazowej wypłaty, która i tak stanowi obecnie opcję domyślną. Projekt przewiduje również, że ustawowy pułap emerytalny, wynoszący obecnie 99.499 euro, przestanie podlegać indeksacji.
Z perspektywy budżetowej, wycofanie dodatku przyniesie oszczędności rzędu 30,5 miliona euro w roku 2025. Ta kwota miałaby stopniowo wzrastać, od 167,5 aż do 447,5 miliona euro w okresie między 2026 a 2029 rokiem.
„Propozycje ministra wykraczają poza ustalenia umowy koalicyjnej, która zakładała jedynie ograniczenie indeksacji najwyższych emerytur w służbie cywilnej” – krytycznie ocenia Anne Léonard z centrali związkowej CSC. „Ten przepis podważa zabezpieczeniowy charakter całego systemu i będzie niósł poważne długofalowe konsekwencje dla świadczeniobiorców”.
Kolejną znaczącą propozycją ministra Jambona jest wstrzymanie od 1 lipca 2025 roku indeksacji emerytur ustawowych przekraczających 5.030,33 euro brutto miesięcznie. Co więcej, ten próg nie mógłby zostać przekroczony nawet w przypadku indeksacji niższych świadczeń. Regulacja obejmuje osoby pobierające jedno lub więcej świadczeń emerytalnych, zarówno belgijskich jak i zagranicznych.
„Tymczasowe ograniczenie indeksacji do wysokości maksymalnej emerytury pracowniczej, które zawarto w umowie koalicyjnej, dotyczy wyłącznie funkcjonariuszy publicznych oraz osób z mieszaną karierą zawodową” – wyjaśnia biuro ministra Jambona. „Pracownicy sektora prywatnego oraz osoby samozatrudnione z definicji nie osiągają tego pułapu”.
„Niemniej jednak, analiza przeprowadzona przez służby emerytalne wykazała, że bardzo niewielka liczba pracowników etatowych (zaledwie 136 przypadków spośród ogólnej liczby 65.391, w tym 32.000 urzędników) mimo wszystko przekracza ten pułap” – dodaje resort. „Dla zachowania równego traktowania, te nieliczne przypadki zostały włączone do propozycji”.
Oszczędności wynikające z braku indeksacji mają wynieść 29 milionów euro w roku bieżącym. Kwota ta ma znacząco wzrosnąć w 2027 roku, osiągając poziom 318 milionów euro pod koniec kadencji obecnego rządu, zgodnie z szacunkami przedstawionymi przez ministra.
Projekt zakłada również wprowadzenie nowej składki solidarnościowej od kapitału wypłacanego z tytułu dodatkowych ubezpieczeń emerytalnych powyżej 150 tysięcy euro, co pozostaje w zgodzie z umową koalicyjną. „Wszystkie kapitały będą sumowane, nie tylko w ramach poszczególnych instytucji emerytalnych, ale również na poziomie indywidualnym” – precyzuje dokument. „Ta dodatkowa opłata w wysokości 2% stanowi ostateczne i odrębne potrącenie, a nie zaliczkę, jak ma to miejsce w przypadku potrącenia podstawowego”.
Regulacja miałaby wejść w życie 1 października 2025 roku, „aby zapewnić instytucjom płatniczym oraz administracji wystarczająco dużo czasu na wprowadzenie niezbędnych modyfikacji” – wyjaśnia projekt Jambona, który przewiduje pobór tej daniny u źródła.
W skali pełnego roku kalendarzowego, nowa składka solidarnościowa miałaby przynieść budżetowi państwa przychód rzędu 65 milionów euro.