Choć prawo pozwala firmom energetycznym żądać od przedsiębiorców zaliczek lub gwarancji przy podpisywaniu nowych umów, coraz częściej pojawiają się głosy, że taka praktyka przekracza granice uczciwości. Problem ten szczególnie dotyka sektora gastronomicznego, który już i tak boryka się z trudnościami.
Restauratorzy alarmują: rosnące wymogi mogą pogrążyć branżę
Według przedstawicieli brukselskiej federacji Horeca, niektórzy dostawcy energii żądają od przedsiębiorców opłat z góry, które stanowią nawet jedną trzecią przewidywanego rocznego zużycia energii. Firmy energetyczne coraz częściej sięgają po dane z Banku Narodowego, aby analizować sytuację finansową potencjalnych klientów przed zawarciem umowy. Choć nie narusza to przepisów, wielu restauratorów uznaje to za formę nadużycia. Z tego powodu zaplanowano spotkanie z minister ds. niezależnych przedsiębiorców, Eléonore Simonet, podczas którego problem ma zostać omówiony.
Rządowe plany przewidują ochronę przed nieuczciwymi zaliczkami
Eléonore Simonet, reprezentująca federalny rząd utworzony w 2025 roku, przypomina, że w umowie koalicyjnej zawarto zapisy mające na celu ochronę konsumentów i przedsiębiorstw przed nieprzejrzystymi kontraktami oraz nieuzasadnionym podnoszeniem zaliczek. Szczególny nacisk położono na ograniczenie swobody dostawców w jednostronnym ustalaniu warunków płatności.
Nowy temat na agendzie – wcześniej nie był zgłaszany
Jak podkreśla minister Simonet, podczas wcześniejszych spotkań z trzema federacjami reprezentującymi branżę gastronomiczną, temat depozytów nie pojawił się. Ma się to jednak zmienić przy okazji najbliższych rozmów zaplanowanych przed Świętami Wielkanocnymi. Minister zadeklarowała, że podejmie ten wątek i zbada, czy działania firm energetycznych nie naruszają obowiązujących standardów.
Eksperci: gwarancje mogą być stosowane, ale muszą być uzasadnione
Zgodnie z opinią doradców Unii Klas Średnich, choć pobieranie gwarancji nie jest niezgodne z prawem, nie powinno być stosowane w sposób dowolny. Można je uzasadnić m.in. opóźnieniami w płatnościach lub nieuregulowanymi rachunkami, jednak nie powinno się ich wymagać wyłącznie na podstawie ogólnej oceny ryzyka. W obliczu trudnej sytuacji gospodarczej i wzrostu liczby bankructw – zwłaszcza w sektorze gastronomicznym – takie działania mogą być postrzegane jako nadmiernie restrykcyjne.
Kodeks postępowania dostawców wyznacza granice
Firmy energetyczne są zobowiązane do przestrzegania kodeksu postępowania, który jasno określa, w jakich sytuacjach można żądać gwarancji. Praktyka ta nie może być stosowana rutynowo. Gwarancja może przybrać formę poręczenia, zabezpieczenia bankowego lub – jeśli klient wyrazi taką wolę – gwarancji ze strony firmy macierzystej. Warunkiem jej zastosowania są obiektywne i jasno określone kryteria, które muszą być związane ze zdolnością płatniczą danej firmy lub jej aktualnym zadłużeniem wobec dostawcy.
TotalEnergies ujawnia swoje zasady – kiedy może wymagać zabezpieczenia
Poproszona o stanowisko firma TotalEnergies przedstawiła swoje ogólne warunki współpracy. Wśród sytuacji, w których może zostać zażądana gwarancja, wymienia się m.in. notoryczne opóźnienia w płatnościach, bezpodstawne kwestionowanie faktur, brak możliwości przedstawienia sytuacji finansowej, negatywna ocena wypłacalności klienta po przeprowadzeniu weryfikacji, ograniczenie ochrony przez ubezpieczyciela kredytowego lub zmiany struktury prawnej firmy, o których dostawca nie został poinformowany.