Minister ds. władz lokalnych, François Desquesnes, odniósł się do strategii oszczędnościowej Charleroi, podkreślając, że jego intencją nie jest forsowanie rozwiązań bez uwzględnienia specyfiki miast. Tymczasem Mons pracuje nad własnym planem finansowym, kładąc nacisk na ochronę mieszkańców przed dodatkowymi obciążeniami.
Mons szuka nowych źródeł dochodu, by uniknąć cięć budżetowych
Po tym, jak Charleroi przedstawiło zobowiązania wynikające z pożyczki Oxygène finansowanej przez Region Waloński, inne miasta również zaczęły opracowywać własne plany oszczędnościowe. Mons, niekorzystające z finansowania Belfius, jest już na zaawansowanym etapie prac nad restrukturyzacją budżetu.
Burmistrz Mons, Nicolas Martin (PS), podkreśla, że celem miasta jest znalezienie alternatywnych źródeł dochodów, które pozwolą uniknąć podnoszenia podatków dla gospodarstw domowych. Wśród proponowanych rozwiązań znajduje się zwiększenie opodatkowania opuszczonych terenów przemysłowych, podniesienie opłat dla centrów handlowych na obrzeżach, a także wyższe stawki za wydawanie dużych pozwoleń środowiskowych.
Dzięki tym środkom miasto chce przekonać CRAC (Centrum Wspierania Gmin i Prowincji), że nie ma potrzeby podnoszenia podatków dla mieszkańców ani ograniczania wsparcia dla sektora sportowego, kulturalnego i społecznego.
Dodatkowo Mons zamierza renegocjować z Regionem Walońskim kwestie finansowe, w tym odzyskanie środków związanych z brakiem wpływów z nieruchomości należących do instytucji takich jak Shape, dodatkowe wsparcie dla miast, w których ponad 10% mieszkań to lokale komunalne, a także rozwiązanie sporu o 12 milionów euro dotyczącego podatku od nieruchomości.
Władze miasta planują również wdrożenie mechanizmu różnicowanych opłat za usługi publiczne, wzorując się na modelu zastosowanym w Charleroi, gdzie mieszkańcy płacą mniej niż osoby spoza miasta.
Minister podkreśla znaczenie elastyczności w zarządzaniu budżetem miast
Minister François Desquesnes (Les Engagés) z zadowoleniem przyjął wysiłki podejmowane przez samorządy, podkreślając, że kluczowe jest podejście dostosowane do specyfiki danej gminy, a nie sztywne trzymanie się wytycznych.
Jego zdaniem najważniejsze jest, aby miasto wykazało realne zaangażowanie w poprawę sytuacji finansowej i wdrażanie działań zapewniających długoterminową stabilność budżetową.
„Nie chodzi o ścisłe trzymanie się liczb, ale o podejmowanie decyzji, które pozwolą odbudować zaufanie sektora bankowego i poprawią zarządzanie publicznymi środkami” – zaznaczył Desquesnes.
Minister zapewnił, że pozostaje otwarty na dialog z miastami, podkreślając, że jego rola nie polega na narzucaniu im rygorystycznych rozwiązań, lecz na wspólnym poszukiwaniu najlepszych strategii dla zrównoważonego budżetu.