Nowe cła USA wywołują międzynarodową reakcję
Donald Trump ponownie zaostrza konflikt handlowy, zapowiadając zdecydowaną odpowiedź na kroki podjęte przez Unię Europejską, Kanadę i Chiny w reakcji na wprowadzenie przez USA nowych taryf celnych. W środę prezydent Stanów Zjednoczonych spotkał się z premierem Irlandii, Michealem Martinem, w atmosferze narastających napięć gospodarczych.
Unia Europejska, Kanada i Chiny odpowiadają na amerykańskie cła
Unia Europejska, Chiny i Kanada nie pozostawiły bez reakcji decyzji administracji Trumpa o nałożeniu 25-procentowych ceł na import stali i aluminium. Wprowadzone o północy restrykcje natychmiast wywołały stanowcze działania odwetowe ze strony partnerów handlowych USA.
Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na szereg amerykańskich produktów, w tym łodzie, burbon i motocykle. Przewodnicząca Komisji, Ursula von der Leyen, podkreśliła, że Unia „głęboko ubolewa” nad decyzją Waszyngtonu, lecz uznaje podjęte kroki za „mocną, ale proporcjonalną odpowiedź”.
Jamieson Greer, przedstawiciel administracji USA ds. handlu, określił działania Brukseli jako „oderwane od rzeczywistości”. Z kolei Donald Trump oskarżył Unię Europejską o wykorzystywanie Stanów Zjednoczonych i zapowiedział twardą reakcję. „Wygramy tę finansową bitwę” – zapewnił amerykański prezydent, oskarżając europejskie instytucje o dążenie do osłabienia amerykańskich firm.
USA zapowiadają kolejne restrykcje
Donald Trump ogłosił, że jego kraj nie pozwoli dłużej na „nieuczciwe traktowanie” przez partnerów handlowych. Kolejne taryfy, które mają wejść w życie 2 kwietnia, mogą okazać się jeszcze bardziej dotkliwe niż wcześniejsze restrykcje. Administracja USA planuje nałożyć na towary importowane do Stanów Zjednoczonych takie same obciążenia celne, jakie obowiązują amerykańskie produkty eksportowane do danego kraju.
Reakcja Chin i Kanady
Chiny zapowiedziały, że są gotowe do podjęcia „wszelkich niezbędnych działań” w celu ochrony swoich interesów, choć amerykański rynek nie jest kluczowym odbiorcą chińskiej stali i aluminium.
Kanada, będąca największym dostawcą tych surowców do Stanów Zjednoczonych, zdecydowanie sprzeciwiła się nowym amerykańskim cłom. Minister finansów Dominic LeBlanc określił je jako „niesprawiedliwe i nieuzasadnione”, ogłaszając wprowadzenie 25-procentowych taryf odwetowych na towary z USA o wartości około 30 miliardów dolarów kanadyjskich (18 miliardów euro). Nowe obciążenia obejmą między innymi sprzęt sportowy, produkty z żeliwa oraz komputery.
Możliwe negocjacje
Przyszły premier Kanady, Mark Carney, wyraził gotowość do rozmów z Donaldem Trumpem w celu wypracowania „wspólnej, bardziej kompleksowej strategii handlowej”.
Prezydent USA już wcześniej stosował podobne środki w latach 2017-2021, lecz tym razem podkreślił, że nowe taryfy „nie przewidują żadnych wyjątków ani zwolnień”. Celem Białego Domu jest ochrona amerykańskiego przemysłu stalowego, który od lat zmaga się ze spadkiem produkcji i silną konkurencją, zwłaszcza z krajów azjatyckich.
Narastające napięcia handlowe zwiastują kolejne trudne miesiące w relacjach międzynarodowych, a zdecydowana postawa Trumpa sugeruje, że konflikt na linii USA–UE może się jeszcze zaostrzyć.