Podczas gdy przewodniczący Parlamentu Walońskiego, Willy Borsus, zapowiedział koniec sprzedaży napojów alkoholowych w tamtejszej kantynie, w Izbie Reprezentantów temat nie budzi większego zainteresowania. Mimo krytyki premiera Barta De Wevera jedyną rozważaną zmianą jest rozszerzenie oferty piw bezalkoholowych.
Debata wokół alkoholu w parlamencie
W kantynie Parlamentu Walońskiego alkohol był dotąd dostępny bez ograniczeń i bezpłatnie, co wzbudziło sprzeciw m.in. ministra zdrowia Yves’a Coppietersa. W odpowiedzi na te kontrowersje Willy Borsus ogłosił, że zaproponuje całkowity zakaz serwowania napojów alkoholowych w budynku parlamentu.
Na poziomie federalnym temat powrócił za sprawą Barta De Wevera, który otwarcie skrytykował obecność alkoholu w stołówce Izby Reprezentantów. Szef N-VA sugerował, że powinno się tam wprowadzić podobne zasady jak w Parlamencie Flamandzkim, gdzie alkohol został zakazany w lutym 2023 roku.
Czy w Izbie Reprezentantów coś się zmieni?
Na razie nic na to nie wskazuje. W przeciwieństwie do Walonii, w kantynie federalnej alkohol nie jest darmowy – parlamentarzyści płacą roczną opłatę w wysokości niespełna 200 euro za dostęp do wszystkich napojów.
Choć niektóre osoby popierają pomysł jego wycofania, nie ma żadnych konkretnych działań w tym kierunku. Jak na razie jedyną możliwą zmianą może być poszerzenie oferty piw bezalkoholowych.
Stanowisko przewodniczącego Izby
Przewodniczący Izby Reprezentantów, Peter De Roover, który – podobnie jak De Wever – należy do partii N-VA, podchodzi do sprawy sceptycznie. W wywiadzie dla La Dernière Heure stwierdził, że temat jest marginalny i nie zasługuje na taką uwagę.
– Sprawia to wrażenie, jakby parlamentarzyści spędzali czas na piciu, co jest całkowitą nieprawdą. Podczas ostatnich 40-godzinnych debat nikt nie zabierał głosu w stanie nietrzeźwości. Jeśli ktoś ma problem z alkoholem, zakaz w kantynie niczego nie zmieni – po prostu będzie pił gdzie indziej. Dla mnie to nie jest priorytet – skomentował De Roover.
Jego stanowisko jasno pokazuje, że Izba Reprezentantów nie zamierza naśladować Walonii w kwestii regulacji dotyczących alkoholu. Poza tym premier nie ma możliwości narzucenia zmian przewodniczącemu Izby, co oznacza, że temat raczej nie zostanie podjęty w najbliższym czasie.