Pomimo rosnącej popularności samochodów elektrycznych na świecie, w Belgii ich upowszechnienie napotyka na istotne bariery. Według badania przeprowadzonego przez organizację Touring, aż 56 procent mieszkańców kraju wciąż wybiera pojazdy z silnikami benzynowymi. Główne powody to wysoka cena samochodów elektrycznych oraz niedostateczna liczba stacji ładowania.
Wybór paliwa wciąż dominuje
Joost Kaesemans, dyrektor w Touring, podkreśla, że przejście na pojazdy elektryczne stanowi zarówno wyzwanie finansowe, jak i praktyczne. Nawet jeśli cena nie jest głównym czynnikiem, to i tak aż 40 procent kierowców preferuje auta benzynowe. Samochody hybrydowe wybiera 34 procent ankietowanych, natomiast w pełni elektryczne – jedynie 21 procent.
Badanie pokazuje, że dla 61 procent osób główną przeszkodą pozostaje koszt zakupu i eksploatacji samochodu elektrycznego. Kolejne obawy budzi ograniczona liczba punktów ładowania (18 procent wskazań), a także niepewność co do trwałości baterii i ich wartości przy odsprzedaży.
Jak poprawić atrakcyjność aut elektrycznych?
Według ekspertów jednym z kluczowych działań powinno być lepsze informowanie o rzeczywistych kosztach posiadania samochodu elektrycznego, uwzględniających nie tylko cenę zakupu, ale również ubezpieczenie, koszty ładowania i przyszłą wartość rynkową pojazdu.
Touring sugeruje również, że konieczne są dalsze zmiany, aby pojazdy elektryczne stały się bardziej dostępne dla mieszkańców Belgii. Wskazuje na potrzebę wprowadzenia tańszych modeli, rozwoju infrastruktury ładowania oraz zwiększenia przejrzystości w kwestii wartości pojazdów na rynku wtórnym. Organizacja ma nadzieję, że jej raport zachęci zarówno polityków, jak i producentów samochodów do działań na rzecz ułatwienia przejścia na elektromobilność.