Nocne porwanie na jednej z ulic Brukseli, policyjny pościg aż do Flandrii i żądanie okupu – sprawcy tych wydarzeń staną przed sądem karnym w Brukseli 23 maja 2025 r..
Brutalne uprowadzenie i szybka reakcja policji
Do porwania doszło w nocy z 14 na 15 maja 2024 r. na ulicy Joseph Claes w Saint-Gilles. Napastnicy siłą wciągnęli swoją ofiarę do samochodu i odjechali. Dzięki zeznaniom świadka policja federalna w Brukseli, współpracując z jednostką policyjną Rivierenland, szybko namierzyła pojazd.
W tym samym czasie policja w Antwerpii otrzymała sygnał z Niemiec o możliwym porwaniu i żądaniu okupu. Śledczy połączyli oba przypadki, co pozwoliło na szybkie podjęcie działań. Około godziny 1:30 w nocy trzech podejrzanych zostało zatrzymanych w pobliżu Marke we Flandrii Zachodniej. Dwóch z nich zwolniono po przesłuchaniu, natomiast trzeci trafił do aresztu. Porwana osoba została odnaleziona kilka dni później w stanie nienaruszonym.
Motyw porwania: zemsta za kradzież narkotyków?
Śledztwo ujawniło, że porwanie mogło mieć związek z kradzieżą pięciu kilogramów kokainy. Porywacze mieli domagać się okupu jako rekompensaty za utracony towar. Podejrzani zaprzeczają jednak tym zarzutom.
We wrześniu zatrzymano dwóch kolejnych podejrzanych, co jeszcze bardziej wzmocniło hipotezę, że incydent był częścią brutalnych porachunków w środowisku narkotykowym.
Ostateczne rozstrzygnięcie sprawy nastąpi 23 maja, gdy przed brukselskim sądem karnym ruszy proces podejrzanych.