W środę wieczorem w Duffel doszło do tragicznego zdarzenia – klacz padła w wyniku brutalnego pobicia. Policja z okręgu Bodukap potwierdziła te informacje. Mimo szybkiej interwencji funkcjonariuszy, wszelka pomoc dla zwierzęcia okazała się bezskuteczna. Obecnie trwa dochodzenie w tej sprawie.
Według rzeczniczki policji, Lies Verreet, zgłoszenie wpłynęło od dwóch świadków, którzy zauważyli, jak dwaj mężczyźni bili konia kijami na pastwisku w Duffel. „Zwierzę w końcu upadło, a świadkowie podejrzewali, że nie żyje. Nasze jednostki natychmiast udały się na miejsce zdarzenia i potwierdziły, że klacz rzeczywiście zmarła. Wszystko wskazuje na to, że do pobicia doszło niedawno, ponieważ ciało zwierzęcia było jeszcze ciepłe. W chwili przybycia funkcjonariuszy sprawcy zdążyli jednak uciec” – poinformowała Verreet.
Policja przekazała, że sprawa dotyczy już wcześniej znanego jej miejsca, wobec którego w przeszłości wielokrotnie sporządzano protokoły związane z zaniedbywaniem zwierząt. Tym razem do akt dodano także protokół dotyczący znęcania się nad zwierzęciem. Sprawcy nie zostali jeszcze przesłuchani, a śledztwo wciąż trwa.
O zdarzeniu poinformowano również flamandzki inspektorat ds. dobrostanu zwierząt. Ciało klaczy zostało już usunięte z pastwiska. Policja apeluje do osób mogących posiadać informacje na temat sprawców o kontakt w celu wsparcia toczącego się dochodzenia.