Szkolna wycieczka, która miała być radosnym dniem dla grupy przedszkolaków, zakończyła się koszmarnym przeżyciem dla jednego z nich. Trzyletnie dziecko zostało zapomniane w autobusie i spędziło samotnie ponad trzy godziny w zamkniętym pojeździe, zanim zostało odnalezione.
Brak kontroli doprowadził do dramatycznej sytuacji
Do zdarzenia doszło w miejscowości Beaumontois-en-Périgord we Francji. Przedszkolaki uczestniczyły w wydarzeniu sportowym, a po jego zakończeniu autobus przywiózł je z powrotem do szkoły. Po opuszczeniu pojazdu przez dzieci i opiekunów, kierowca od razu udał się do zajezdni, nie sprawdzając, czy ktoś pozostał na pokładzie.
Z kolei nauczyciele i opiekunowie dopiero po kilku godzinach zorientowali się, że brakuje jednego z uczestników wycieczki.
Odnaleziony po trzech godzinach
Chłopiec został odnaleziony około godziny 12:30 przez innego kierowcę, który przypadkiem odkrył go w zaparkowanym autobusie. Dziecko było w dobrym stanie fizycznym, ale wyraźnie wstrząśnięte sytuacją.
Obecnie prowadzone jest dochodzenie, które ma wyjaśnić, jak doszło do tak rażącego zaniedbania. Zarówno kierowca autobusu, jak i opiekunowie będą przesłuchani, by określić, kto ponosi odpowiedzialność za ten incydent.