W środę ambasadorowie 27 państw członkowskich Unii Europejskiej zatwierdzili kolejny, szesnasty już pakiet sankcji przeciwko Rosji. Nowe środki obejmują między innymi zakaz importu rosyjskiego aluminium do UE oraz dalsze ograniczenia dotyczące eksportu rosyjskiej ropy naftowej.
Nowe ograniczenia
Pakiet, który ma zostać formalnie przyjęty w poniedziałek przez ministrów spraw zagranicznych UE, koncentruje się na utrudnieniu rosyjskiej zdolności do obchodzenia wcześniejszych sankcji. W szczególności obejmuje działania przeciwko tzw. „flocie widmo”, czyli statkom o niejasnej strukturze własnościowej, które często nie są objęte żadnym ubezpieczeniem.
Flota ta wykorzystywana jest do omijania zachodnich limitów cenowych na rosyjską ropę oraz do transportu zboża zagrabionego Ukrainie. Istnieją również obawy, że statki te mogą być wykorzystywane do sabotażu podmorskich kabli telekomunikacyjnych na Bałtyku i Morzu Północnym.
Wsparcie dla Ukrainy i osłabienie Rosji
Poniedziałek będzie symboliczną datą – trzecią rocznicą rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę. Unia Europejska podkreśla, że nadal wspiera Ukrainę i nakłada kolejne sankcje na agresora.
„Przesłanie ze strony UE jest jasne: kontynuujemy wsparcie dla Ukrainy i nakładamy sankcje na Rosję, ponieważ jest to słuszne działanie – w obronie międzynarodowego porządku oraz suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy” – wskazało jedno ze źródeł dyplomatycznych.
Skuteczność sankcji
Minister finansów Polski, Andrzej Domański, podkreślił we wtorek, że wprowadzane restrykcje działają. „Coraz więcej dowodów wskazuje, że rosyjska gospodarka nie jest tak stabilna, jak się wydaje. Widzimy coraz więcej oznak jej osłabienia, a duża w tym zasługa sankcji” – zaznaczył.
Nowe restrykcje mają jeszcze bardziej ograniczyć rosyjskie dochody i zdolność do prowadzenia wojny, jednocześnie podkreślając determinację UE w utrzymaniu presji na Moskwę.