We włoskim regionie Gorycja, w pobliżu kanału Punta Spigolo, trwają intensywne poszukiwania 63-letniego Belga, który zaginął podczas samotnej wyprawy łodzią. Jego pięciometrowa łódź została znaleziona pusta, co budzi poważne obawy o jego los.
Zaginięcie na wodach Adriatyku
Zaginiony, Diego Zaccheo, z zawodu technik dentystyczny, od lat mieszkał w Portogruaro, pomiędzy Wenecją a Triestem. Często spędzał wolny czas na wodzie.
W sobotni poranek, około 9:30, wypłynął w kierunku ujścia rzeki Isonzo. Około południa jego syn, który czekał na niego w porcie, zaczął się niepokoić, gdy ojciec nie wrócił o umówionej godzinie. O 12:00 zaalarmował służby ratunkowe, co natychmiast uruchomiło szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą.
Intensywne poszukiwania
Poszukiwania prowadzi włoska straż przybrzeżna, przy wsparciu straży pożarnej, jednostek ochrony cywilnej oraz trzech helikopterów, które patrolują obszar z powietrza.
Jeden ze śmigłowców odnalazł pustą łódź w pobliżu ujścia kanału Isonzato, w rejonie płytkich wód niedaleko Punta Spigolo. Wstępne przypuszczenia wskazują, że Diego Zaccheo mógł stracić kontrolę nad łodzią z powodu silnego wiatru lub nagłego problemu zdrowotnego.
Straż przybrzeżna zapowiedziała wznowienie poszukiwań w poniedziałek, ale rodzina została już poinformowana, że musi przygotować się na najgorsze.
Apel do żeglarzy
Władze apelują do wszystkich osób, które w ten weekend pływały po wodach regionu, o zgłaszanie jakichkolwiek informacji na temat zaginionego. Proszą również, by sprawdzić, czy nikt nie został przypadkowo zabrany na pokład innej jednostki.
Na razie jednak poszukiwania nie przyniosły żadnych rezultatów.