Oskarżeni o przetrzymywanie zakładników i powiązania z Państwem Islamskim
W Paryżu ruszył proces pięciu oskarżonych o udział w porwaniach i przetrzymywaniu francuskich dziennikarzy w Syrii w 2013 roku. Sprawa dotyczy czterech reporterów, którzy przez blisko rok byli zakładnikami w rękach bojowników Państwa Islamskiego (IS).
Dziennikarze zostali uprowadzeni w czerwcu 2013 roku – dwóch z nich w okolicach Aleppo, dwóch kolejnych w regionie Raqqa. Podczas niewoli byli poddawani przemocy fizycznej i psychicznej, pozbawiani jedzenia oraz zmuszani do przeżywania pozorowanych egzekucji. Niektórzy zagraniczni zakładnicy przetrzymywani w tych samych warunkach zostali później zamordowani w egzekucjach pokazowych, które wstrząsnęły opinią publiczną na całym świecie.
Powiązania z atakiem terrorystycznym w Brukseli
Zaledwie miesiąc po uwolnieniu francuskich dziennikarzy, 24 maja 2014 roku, w muzeum żydowskim w Brukseli doszło do zamachu terrorystycznego, w wyniku którego zginęły cztery osoby. Sprawca ataku został zatrzymany kilka dni później we Francji, a jego wizerunek opublikowany w mediach. Byli zakładnicy natychmiast rozpoznali go jako jednego ze swoich strażników, który w Syrii posługiwał się pseudonimem „Abou Omar”.
Podczas śledztwa dziennikarze opisali go jako osobę pełną pogardy i przemocy, o skrajnych poglądach, szczególnie antysemickich. Oskarżony podziwiał także innych terrorystów, którzy wcześniej przeprowadzali zamachy w Europie.
Kogo obejmuje proces?
Wśród oskarżonych znajduje się kilka osób powiązanych z działalnością Państwa Islamskiego. Oprócz domniemanego strażnika więzionych dziennikarzy na ławie oskarżonych zasiądą także inne osoby podejrzewane o współudział w porwaniach oraz organizację zamachów terrorystycznych. Niektórzy z nich zostali już wcześniej skazani za udział w działalności terrorystycznej.
Proces potrwa do 21 marca, a oskarżonym grożą najwyższe wymiaru kary.