Brak przełomu w negocjacjach, protesty trwają
Kolejna runda rozmów między kierownictwem bpost a związkami zawodowymi nie przyniosła żadnych rezultatów. Jak poinformował Christophe Romain, przedstawiciel CSC Transcom Postes, spotkanie, które odbyło się w niedzielę wieczorem, zakończyło się fiaskiem. „Firma nie zamierza zmieniać swojego stanowiska” – skomentował rozczarowany związkowiec.
Mimo że w niedzielę zlikwidowano blokady przed centrami sortowania w Brukseli, Charleroi i Liège, nie oznacza to końca strajku, który trwa już od ponad tygodnia w stolicy oraz na południu kraju. Do interwencji w niektórych miejscach wezwano nawet komorników, co dodatkowo zaogniło sytuację.
Pracownicy protestują przeciw zmianom w organizacji pracy
Powodem konfliktu jest nowa propozycja zmian w sposobie przydzielania tras doręczycieli. Choć kierownictwo zapewnia, że wprowadzone reformy nie spowodują utraty miejsc pracy, związki zawodowe twierdzą, że warunki zatrudnienia ulegną znacznemu pogorszeniu.
„Nie jesteśmy przeciwni reorganizacji, ale nie w takiej formie. To, co zaproponowano, jest po prostu nieludzkie” – podkreśla Romain. Według niego kierownictwo traktuje pracowników jak liczby w systemie, a nie jak ludzi. „Potrzebne są realne propozycje i dialog, a nie narzucanie decyzji z góry” – dodaje.
Strajk trwa – kolejne dni z zakłóceniami w doręczeniach
Związki zawodowe krytykują również decyzję o zakończeniu blokad przed centrami sortowania, twierdząc, że wielu pracowników czuje się zawiedzionych. Protesty jednak wciąż trwają – w poniedziałek spodziewane są duże utrudnienia w dystrybucji listów i paczek. Następnie do akcji protestacyjnej mają dołączyć pracownicy transportu oraz centrów sortowania.
Na wtorek zaplanowano kolejne spotkanie między przedstawicielami pracowników a zarządem bpost. Nie wiadomo jednak, czy przyniesie ono jakikolwiek postęp w rozmowach, czy jedynie przedłuży impas.