Trwające od miesięcy negocjacje dotyczące utworzenia nowego rządu w Regionie Stołecznym Brukseli nadal pozostają w impasie. Pomimo prób przełamania blokady, stanowisko Open VLD utrudnia znalezienie kompromisu.
We wtorek CD&V zasugerowało możliwość przystąpienia do koalicji bez udziału N-VA. Jeden z liderów partii zaznaczył, że nigdy nie uzależniał udziału CD&V w rządzie od obecności tego ugrupowania. Stwarzało to potencjalną możliwość utworzenia nowej większości flamandzkojęzycznej z udziałem Groen, Vooruit, Open VLD i CD&V, zastępując listopadową umowę między Groen, N-VA, Open VLD i Vooruit.
Twarde stanowisko Open VLD
Jednak w czwartek rano lider Open VLD w Brukseli jasno dał do zrozumienia, że jego partia nie wejdzie do rządu, jeśli N-VA zostanie wykluczona. Oznacza to, że próba zastąpienia N-VA przez CD&V nie ma szans na powodzenie. Polityk podkreślił, że francuskojęzyczne partie nie powinny ingerować w skład flamandzkiej części koalicji.
Według Open VLD próby wykluczenia N-VA stanowią brak szacunku wobec flamandzkojęzycznych partii i nie mogą być zaakceptowane. Partia nie zamierza się ugiąć, nawet jeśli to ona zostanie oskarżona o blokowanie negocjacji.
Przyszłość rozmów pod znakiem zapytania
Formator David Leisterh w tym tygodniu spotkał się z wszystkimi uczestnikami negocjacji w ramach „misji ostatniej szansy”, mającej na celu przełamanie impasu. Jeśli do 21 stycznia nie zostanie osiągnięte rozwiązanie, Leisterh zapowiedział, że zrezygnuje z roli mediatora. Wówczas inicjatywę może przejąć kolejny polityk, co może jeszcze bardziej skomplikować proces formowania nowego rządu.