W Monachium doszło do poważnego incydentu, w którym samochód wjechał w grupę osób zgromadzonych na wiecu związkowym. Jak poinformowała lokalna policja, w wyniku zdarzenia rannych zostało co najmniej 20 osób, w tym dwoje ciężko.
Dramatyczne sceny w centrum miasta
Do zdarzenia doszło około godziny 10:30. Początkowo niemieckie media informowały o 15 rannych, jednak późniejsze doniesienia wskazały, że liczba ta wzrosła do 20. Świadkowie twierdzą, że wśród poszkodowanych mogą znajdować się dzieci.
Miejscowe służby natychmiast podjęły działania na miejscu zdarzenia. Kierowca pojazdu został ujęty i, według policji, nie stanowi już zagrożenia. Nadal jednak nie jest jasne, czy jego działanie było celowe, czy też wynikało z nieszczęśliwego wypadku.
Reakcje władz
Mieszkańcy Monachium są wstrząśnięci wydarzeniami. Burmistrz miasta, Dieter Reiter, wyraził swoje współczucie dla poszkodowanych:
„Szef policji poinformował mnie, że pojazd wjechał w grupę ludzi, raniąc niestety wiele osób, w tym dzieci. Jestem głęboko poruszony. Moje myśli są z rannymi.”
Wzmożone środki bezpieczeństwa
Incydent ma miejsce w wyjątkowo newralgicznym okresie dla Niemiec. Monachium przygotowuje się na rozpoczęcie prestiżowej Konferencji Bezpieczeństwa, podczas której do miasta zjadą światowi liderzy, w tym wiceprezydent USA JD Vance.
Atak nastąpił również na mniej niż dwa tygodnie przed przedterminowymi wyborami parlamentarnymi w Niemczech. W ostatnich tygodniach kraj ten był już świadkiem kilku tragicznych zdarzeń o charakterze przestępczym, co zwiększyło napięcie społeczne.
Policja prowadzi dochodzenie w sprawie incydentu i nie wyklucza żadnego scenariusza. Na ten moment brak jednoznacznych informacji, czy było to celowe działanie, czy też tragiczny wypadek.