Trwający od kilku dni strajk w Bpost zaczyna wywoływać poważne skutki w wielu sektorach. Początkowo blokady dotknęły centra sortowania w Walonii, ale od wczoraj protest rozszerzył się także na Brukselę, paraliżując kluczowy ośrodek w Neder-over-Heembeek. W efekcie dostawy listów i paczek w całym kraju zostały wstrzymane. Działają jedynie centra sortowania w Gandawie i Antwerpii.
Na dzień przed zapowiedzianą ogólnokrajową akcją protestacyjną przedstawiciele związków zawodowych oraz pracodawców spotkali się z nowym premierem, Bartem De Weverem, aby omówić kwestie związane z reformą rządu federalnego.
Strajk blokuje rejestrację pojazdów
Problemy z brakiem dostaw poczty dotykają nie tylko sektor handlowy, ale także salony samochodowe. W jednym z garaży w Namur parking zapełnił się samochodami, które nie mogą zostać wydane klientom – wszystko z powodu braku dokumentów rejestracyjnych, które utknęły w systemie pocztowym.
„Jesteśmy dosłownie otoczeni pojazdami, a klienci czekają, bo podjęli decyzję o zakupie i chcą jak najszybciej otrzymać swój samochód. My również chcielibyśmy opróżnić przestrzeń i dostarczyć auta” – mówi Thierry Dumont, dyrektor generalny grupy Sud Motor.
Z powodu przedłużającego się strajku rozważane jest nawet wstrzymanie przygotowania nowych pojazdów do wydania, ponieważ po prostu zaczyna brakować miejsca na ich przechowywanie.
Opóźnienia w dostarczaniu wezwań do sądu
Problemy z brakiem dostarczanych przesyłek dotykają również sektor sądowniczy. Komornicy, którzy na co dzień wysyłają oficjalne dokumenty, nie mogą skutecznie doręczać wezwań do sądu.
„Powiadomiliśmy stronę, że ma się stawić w sądzie w określonym dniu i godzinie, prawnik się zjawił, może nawet oskarżony stawił się, by przedstawić swoją obronę. Ale sędzia nie mógł podjąć sprawy, ponieważ nie otrzymał oficjalnego wezwania” – wyjaśnia François Préaux, pełniący funkcję komornika w Thuin.
Konsekwencją jest konieczność ponownego doręczenia dokumentów i organizacji kolejnej rozprawy, co generuje dodatkowe koszty – w niektórych przypadkach sięgające nawet 500 euro.
Przedłużający się strajk w Bpost pokazuje, jak szeroki wpływ na codzienne życie mieszkańców może mieć paraliż systemu pocztowego. Problemy dotykają nie tylko indywidualnych odbiorców przesyłek, ale także kluczowe sektory gospodarki i administracji.