Niedawno uruchomiony przez brukselskiego przewoźnika Stib program Includo, mający na celu pomoc osobom bezdomnym i uzależnionym od narkotyków, wzbudza kontrowersje. Choć projekt zakłada zapewnienie tym osobom tymczasowego schronienia w specjalnie przygotowanych autobusach, gdzie mogą odpocząć, napić się kawy i porozmawiać, wiele osób kwestionuje zasadność tego działania.
„Stib wychodzi poza swoje kompetencje”
Niektórzy pracownicy Stib, w tym agenci bezpieczeństwa, krytykują program, argumentując, że firma powinna skupić się na swoim podstawowym zadaniu – transporcie i bezpieczeństwie infrastruktury. „Stib staje się bankomatem dla organizacji społecznych, ale brakuje tu realnych rezultatów”, mówi jeden z agentów. Jego zdaniem, po takich interwencjach sytuacja wcale się nie poprawia.
Inny agent zwraca uwagę, że zamiast usuwać osoby przebywające w stacjach metra, przewoźnik oferuje im ciepłe napoje, co według niego jedynie pogarsza problem: „Ludzie nie odejdą, jeśli wiedzą, że dostaną kawę. To tylko utrwala sytuację”.
Reakcja organizacji społecznych i parlamentarzystów
Podobne obawy wyrażają także niektóre organizacje społeczne, które wskazują, że osoby potrzebujące pomocy unikają agentów Includo, myląc ich z ochroną. „Musimy potem poświęcać czas na odnalezienie tych osób, bo nie chcą kontaktu z agentami Includo, których postrzegają jako strażników”, tłumaczy jeden z pracowników społecznych.
Również w brukselskim parlamencie pojawiają się zastrzeżenia. Posłanka Sofia Bennani z partii Les Engagés uważa, że choć idea programu jest szlachetna, to Stib nie powinien zajmować się tego rodzaju działalnością. „Stib powinien przede wszystkim optymalizować swój system transportowy. Te sześć milionów euro mogłoby lepiej posłużyć organizacjom społecznym, które już działają w tym obszarze”, podkreśla Bennani. Jej zdaniem Includo symbolizuje nieefektywność zarządzania budżetem publicznym w Brukseli.
Stib broni programu
W odpowiedzi na zarzuty Stib zapewnia, że Includo nie jest konkurencją dla organizacji społecznych ani służb bezpieczeństwa, lecz działa komplementarnie, mając na celu współpracę. „Nie chcemy tworzyć rywalizacji, lecz wzmacniać współdziałanie”, informuje przewoźnik. Dodatkowo firma zainwestowała w bezpieczeństwo, tworząc 40 nowych etatów dla agentów ochrony, którzy mają działać w kluczowych godzinach – na początku i końcu nocy.
Stib zaznacza również, że Includo nie ma za zadanie rozwiązywania wszystkich problemów związanych z bezdomnością, lecz jedynie zapewnienia tymczasowego wsparcia oraz kierowania potrzebujących do odpowiednich organizacji. „Nasza rola polega na tym, by współpracować z istniejącymi strukturami i ułatwiać dostęp do pomocy”, podkreśla przewoźnik.
Agenci Includo to byli pracownicy Stib, m.in. kierowcy tramwajów, którzy przeszli specjalne szkolenia organizowane przez partnerów społecznych. Według firmy program dopiero się rozwija, ale już spotyka się z pozytywnym odbiorem ze strony współpracujących organizacji.