Lotus Bakeries notuje rekordowe wyniki sprzedaży swoich słynnych speculoos, znanych obecnie pod marką Biscoff. Mimo rosnącego popytu, firma z Lembeke nie nadąża z produkcją i zmuszona jest czekać na otwarcie nowej fabryki w Tajlandii, co ma nastąpić w 2026 roku.
Rekordowe wyniki, ale spadek wartości akcji
Choć firma opublikowała imponujące wyniki finansowe, jej akcje spadły o 6,3%. Problemem okazała się niewystarczająca zdolność produkcyjna. Speculoos odpowiadają za 56% całkowitych przychodów spółki, a popyt na Biscoff wzrósł w 2024 roku aż o 21%. CEO Jan Boone przyznał, że w 2025 roku firma będzie w stanie zwiększyć produkcję jedynie o 10%, co nie zaspokoi rosnącego zapotrzebowania.
Rozwiązanie tego problemu przyjdzie dopiero w drugim kwartale 2026 roku, gdy ruszy nowa fabryka w Tajlandii, umożliwiająca znaczne zwiększenie produkcji.
Wzrosty w różnych segmentach
W 2024 roku Lotus Bakeries osiągnęło przychody na poziomie 1,23 miliarda euro, co oznacza wzrost o 15,9%. Segment Biscoff zanotował wzrost o 21%, natomiast dział Lotus Natural Foods, który odpowiada za 25% obrotów firmy, zwiększył sprzedaż o 16%. Lokalne marki, takie jak Suzy, skierowane głównie na rynek belgijski, zanotowały wzrost o 5%.
Większe zyski i wyższe dywidendy
Zysk netto firmy wzrósł o 19% do 156,3 miliona euro. W odpowiedzi na te wyniki zarząd zaproponuje na majowym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy zwiększenie dywidendy o 18 euro na akcję. Oznacza to, że brutto wyniesie ona aż 76 euro na akcję.
Choć Lotus Bakeries jest w doskonałej kondycji finansowej, brak możliwości zaspokojenia popytu na Biscoff przypomina o wyzwaniach, przed którymi stają dynamicznie rozwijające się firmy.