Belgijscy użytkownicy WhatsApp padli ofiarą ataku z wykorzystaniem oprogramowania szpiegowskiego izraelskiej firmy Paragon Solutions – poinformował włoski rząd w oficjalnym komunikacie. Incydent wyszedł na jaw w ubiegłym tygodniu dzięki doniesieniom międzynarodowych mediów.
Atak na dziennikarzy i organizacje społeczne
WhatsApp wykrył w grudniu ubiegłego roku próby włamania do kont blisko dziewięćdziesięciu użytkowników na całym świecie, w tym dziennikarzy i przedstawicieli organizacji społecznych. Firma przekazała te informacje brytyjskiej gazecie The Guardian. Choć szczegóły ataku nie zostały jeszcze w pełni ujawnione, według źródeł agencji Reuters, WhatsApp zneutralizował zagrożenie oraz poinformował Paragon Solutions o incydencie.
Kto stoi za atakiem?
WhatsApp nie potrafi na razie jednoznacznie wskazać kraju odpowiedzialnego za atak. Paragon Solutions, które dostarcza zaawansowane narzędzia do hakowania komputerów i smartfonów, współpracuje z wieloma rządami na całym świecie.
Włoskie organy ds. cyberbezpieczeństwa potraktowały sprawę bardzo poważnie. Podczas rozmów z WhatsAppem ustalono, że atak objął również użytkowników z Belgii oraz innych krajów europejskich, takich jak Włochy i Holandia. We Włoszech celem ataku było co najmniej siedem osób.
Kim są ofiary ataku?
WhatsApp skontaktował się już z zaatakowanymi użytkownikami. Wśród ujawnionych ofiar znajdują się znane postacie: włoski dziennikarz śledczy Francesco Cancellato oraz dwaj aktywiści – Luca Casarini, założyciel organizacji Mediterranea Saving Humans ratującej migrantów na Morzu Śródziemnym, oraz Husam El Gomati, autor krytycznych raportów o współpracy włoskiej straży przybrzeżnej z Libią w kwestii migracji.
Nie wiadomo jeszcze, kto dokładnie został celem cyberataku w Belgii. WhatsApp zapewnia jednak, że podjął kroki mające na celu zapobieżenie podobnym incydentom w przyszłości.