Od ponad tygodnia mieszkańcy regionu Tournaisis nie otrzymują listów ani paczek. Pracownicy jednej z placówek Bpost nadal protestują, sprzeciwiając się planowanym zmianom w systemie organizacji tras doręczeń. Mimo prób negocjacji i dwóch spotkań z przedstawicielami firmy, porozumienie wciąż nie zostało osiągnięte.
Spór wokół nowego systemu zarządzania trasami doręczeń
Powodem strajku jest planowane wdrożenie nowego oprogramowania do zarządzania trasami listonoszy. Zdaniem protestujących zmiany te doprowadzą do pogorszenia warunków pracy, wydłużenia tras i zwiększenia obciążenia pracowników.
Choć firma próbowała przedstawić założenia nowego systemu i zapewnić wsparcie na etapie jego wdrażania, dla protestujących propozycje te są niewystarczające i krótkoterminowe. Według nich brakuje konkretnych gwarancji, które zapobiegłyby dalszemu pogarszaniu się warunków pracy.
Trwała mobilizacja i możliwe rozszerzenie protestu
Podczas gdy w innych miastach protestujący powrócili do pracy, część strajkujących postanowiła kontynuować walkę. Większość pracowników lokalnej placówki popiera strajk, a niewykluczone, że do protestu przyłączą się inne oddziały Bpost w kraju.
Dodatkowo, protestujący chcieli umożliwić częściową dystrybucję niektórych pilnych przesyłek, lecz firma odrzuciła tę propozycję, utrzymując stanowisko, że doręczenia muszą zostać całkowicie wstrzymane do czasu zakończenia strajku.
Zapowiedź ogólnokrajowego protestu
Sytuacja w Bpost wpisuje się w szerszy kontekst narastających napięć społecznych i zawodowych w Belgii. Już teraz zapowiedziano ogólnokrajowy strajk na 13 lutego, co może oznaczać jeszcze większe utrudnienia w doręczaniu korespondencji i paczek.
Dla mieszkańców regionu oznacza to kolejne dni bez przesyłek, a dla pracowników – dalszą walkę o poprawę warunków pracy. Strony pozostają nieugięte, a przyszłość negocjacji pozostaje niepewna.