W piątkowy wieczór, 31 grudnia, Bart De Wever zjawił się w pałacu królewskim, co symbolicznie potwierdza osiągnięcie porozumienia niezbędnego do utworzenia nowego rządu pod jego przewodnictwem. Ustalenia te, będące swego rodzaju politycznymi „trofeami”, pozwoliły przełamać impas negocjacyjny.
Na czele wywalczonych rozwiązań znalazło się wprowadzenie podatku od zysków kapitałowych, określanego mianem „kontrybucji solidarnościowej”. Dotychczas ten temat budził szczególne kontrowersje wśród środowisk liberalnych, natomiast ugrupowania lewicowe uznały go za symboliczne osiągnięcie. Kolejnym kluczowym punktem porozumienia jest utrzymanie mechanizmu indeksacji świadczeń społecznych – wbrew wcześniejszym propozycjom, które sugerowały ich zamrożenie. Ostatecznie, środowiska zaangażowane w negocjacje wyeliminowały ten pomysł, pozostawiając świadczenia bez zmian. Z kolei środowiska liberalne uzyskały ograniczenie czasowe wypłat zasiłków dla osób pozostających bez pracy.
Nowa koalicja rządowa, której liderem zostanie Bart De Wever, zrzesza ugrupowania o zróżnicowanym spektrum politycznym – od prawicowych, takich jak MR i N-VA, poprzez centrowe ugrupowania Les Engagés i CD&V, aż po lewicowych przedstawicieli Vooruit. Taki polityczny miks wymagał wielu kompromisów i wyważonych ustaleń.
Jednym z najgłośniejszych tematów ośmiomiesięcznych negocjacji w ramach tzw. koalicji „Arizona” była kwestia udziału najzamożniejszych obywateli w finansowaniu wspólnych przedsięwzięć. Prezes lewicowego ugrupowania, Conner Rousseau, zdecydował się na włączenie tej kwestii do rozmów, domagając się wkładu finansowego od najbogatszych. Po wielu debatach i poprawkach finalny tekst przewiduje opodatkowanie zysków kapitałowych, czyli dochodów uzyskiwanych m.in. z inwestycji finansowych oraz kryptowalut. Do tej pory stanowisko to było nie do przyjęcia dla środowisk prawicowych, które wielokrotnie sprzeciwiały się tego rodzaju rozwiązaniom.
Zaproponowany system opodatkowania jest progresywny – stawka wyniesie 1,25% dla zysków mieszczących się między 1 a 2,5 miliona euro, a osiągnie 10% przy zyskach przekraczających 10 milionów euro. Podczas negocjacji lewicowi działacze starali się rozpocząć opodatkowanie od niższego progu, podczas gdy środowiska liberalne upierały się, aby dotyczyło to jedynie bardzo wysokich zysków. Ustalenia przewidują również możliwość odliczenia strat w bieżącym roku bez możliwości ich przeniesienia na kolejne okresy, a dla ochrony drobnych inwestorów wprowadzono kwotę wolną od podatku w wysokości 10 tysięcy euro.
Drugim istotnym elementem porozumienia była kwestia indeksacji świadczeń, obejmujących zarówno zasiłki dla bezrobotnych, jak i dochód integracyjny. Wcześniejsze propozycje zakładały dalsze podwyższanie tych świadczeń przez cały okres kadencji, aby zrekompensować ich dynamiczny wzrost w ostatnich latach. Jednak ostatecznie, po długich naradach, postanowiono całkowicie zrezygnować z pomysłu zamrożenia tych świadczeń – decyzję, którą poprzeć zdecydowały ugrupowania reprezentujące lewicę.
Ostatnią kluczową zmianą w negocjacjach jest ograniczenie okresu wypłacania zasiłków dla bezrobotnych do maksymalnie dwóch lat. W sytuacjach, gdy przerwy w zatrudnieniu są krótkotrwałe, okres ten nie będzie liczony, dopóki dana osoba podejmie nowe zatrudnienie. Przepis ten nie obejmuje jednak osób powyżej 55. roku życia – o ile od 2025 roku spełnią one warunek posiadania co najmniej trzydziestoletniej kariery zawodowej z minimalnie 156 dniami pracy w roku. W 2030 roku wymóg ten zostanie stopniowo podniesiony do 35 lat. Pomimo wcześniejszych dyskusji o podwyższeniu progu wiekowego, ostatecznie nie wprowadzono takich zmian.
Prognozy wskazują, że ograniczenie wypłat zasiłków dla bezrobotnych przyniesie rządowi znaczące oszczędności – w tempie stabilnym, pod koniec kadencji oszczędności te mogą sięgnąć 1,9 miliarda euro.