Trwają intensywne negocjacje nad utworzeniem nowej koalicji rządowej w Belgii. Rozmowy przeciągnęły się na całą noc z czwartku na piątek i odbywają się za zamkniętymi drzwiami w Królewskiej Szkole Wojskowej w Brukseli. Stawka jest wysoka – lider N-VA, Bart De Wever, ma dziś po południu spotkać się z królem. Jeżeli nie uda się osiągnąć porozumienia, De Wever może być zmuszony do złożenia dymisji.
Kluczowe reformy na stole negocjacyjnym
Tematem, który od miesięcy stanowi główną oś sporu, są reformy społeczno-ekonomiczne. Dotyczą one przede wszystkim zmian na rynku pracy, systemu emerytalnego oraz podatków. Od północy Bart De Wever prowadził rozmowy w cztery oczy z liderami partii koalicyjnych – MR, CD&V, Vooruit i Les Engagés. Po tych spotkaniach, o godzinie 8:00, negocjacje zostały wznowione na poziomie wspólnym.
Nie brakuje także trudnych kwestii instytucjonalnych. N-VA nalega na zwiększenie autonomii dla Flandrii oraz całkowitą likwidację Senatu. Choć wcześniej udało się wypracować częściowe porozumienie w sprawie migracji, reformy ustrojowe wciąż dzielą uczestników rozmów.
Wyścig z czasem przed spotkaniem u króla
Audiencja Barta De Wevera u króla Belgii wyznacza nieprzekraczalny termin zakończenia negocjacji. Choć godzina spotkania nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona, wiadomo, że nie odbędzie się ono rano. Jeśli negocjacje zakończą się sukcesem, formator ogłosi zawarcie umowy koalicyjnej. W przeciwnym razie będzie musiał zakończyć swoją misję.
De Wever jasno dał do zrozumienia, że nie planuje przedłużania rozmów. To oznacza, że najbliższe godziny zadecydują o przyszłości rządu federalnego i losie kluczowych reform. Wszyscy zaangażowani w rozmowy są świadomi, że to ostatnia szansa na wypracowanie kompromisu.